top of page

„Ten cholerny Polak” – wywiad Polski



Major Michał Rybikowski - z narażeniem życia udało mu się przewieść z Berlina do Sztokholmu dwa sztandary wojskowe: 81 pułku piechoty i wyhaftowany w Wilnie sztandar z napisem „Miłość żąda ofiary” dla polskich lotników na Zachodzie. Nie były to największe wyczyny majora Rybikowskiego. „Ten cholerny Polak” był, zdaniem Heinricha Luitpolda Himmlera „najbardziej niebezpiecznym szpiegiem na świecie”…

Pracując dla Brytyjczyków, przesyłał za pośrednictwem Japończyków, spreparowane dane wywiadowcze, które docierały do wywiadu niemieckiego.

Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy. Jeden z czasów wojny polsko-bolszewickiej z 1920r., drugi za pracę wywiadowczą w czasie II wojny światowej. Ponoć już po wojnie został przyjęty przez samego cesarza Japonii, który wręczył mu miecz samurajski - dumę dla rycerza honoru.

Polski wywiad był dosłownie wszędzie. 31 grudnia 1942r. H. Himmler napisał:

„W działaniach całego obcego wywiadu skierowanych przeciwko Niemcom największe znaczenie odgrywa służba wywiadowcza polskiego ruchu oporu. Zasięg i doniosłość operacji polskiego podziemia, które podzielono między drobne grupy i doskonale skoordynowano, wykryliśmy (w różnych miejscach) przy okazji innych poszukiwań prowadzonych przez Policję Bezpieczeństwa.”

Brytyjskie Ministerstwo Produkcji Lotniczej również nie miało złudzeń:

„Meldunki nadchodzące w ciągu ostatnich miesięcy z polskich źródeł zaliczamy do najcenniejszych, jakie otrzymaliśmy. Zawierały one informacje o bezspornej wiarygodności.”

Macki naszego wywiadu obejmowały nie tylko teren okupowanej Polski, ale również tereny na wschód od dawnych granic Rzeczypospolitej i terytorium w głąb III Rzeszy. Jednym ze sposobów przedostania się w sam środek „gniazda szerszeni” było dobrowolne zgłaszanie się agentów na roboty do Niemiec. Agent taki, nie mogąc wyjawić swoich prawdziwych intencji, spotykał się z wrogością społeczeństwa polskiego. Narażony był na pobicie, a także zabicie przez współrodaków.

Bezspornie największym osiągnięciem wywiadu polskiego, jeszcze sprzed wybuchu wojny, było złamanie kodu niemieckiej maszyny szyfrującej. Enigma, co Niemcom nawet przez myśl nie przeszło, miała swoje repliki w rękach naszego wywiadu. Tutaj hołd należy się polskim kryptologom: Marianowi Rejewskiemu, Henrykowi Zygalskiemu i Jerzemu Różyckiemu. Chyba nie będzie w tym większej przesady, jeśli powiemy, że to właśnie ci trzej panowie wygrali tę wojnę. Nie trzeba nikogo uświadamiać, jak wielką rolę odegrało czytanie wiadomości wrogiej armii…

Niesamowite znaczenie, dla zwycięstwa nad hitlerowską III Rzeszą i ocaleniem Wielkiej Brytanii, miały informacje dotyczące ośrodka w Peenemünde. Niemcy testowali tam swoją najnowszą broń rakietową. Rakiety tam testowane spadały na Londyn. Najpierw V-1, a później troszkę (produkowane już w innym miejscu) mniej doskonałe i droższe V-2. W zwalczaniu tych rakiet miał swój ogromny udział nie tylko wywiad polski, dzięki któremu ośrodek doświadczalny zbombardowano (Niemcy musieli go przemieścić, co opóźniło znacząco bombardowania Wielkiej Brytanii). Ogromny udział w strącaniu rakiet lecących na Londyn, miał polski dywizjon lotniczy – słynny 303. Nasi piloci nie tylko strącili najwięcej samolotów wroga, ale pokazali Brytyjczykom, jak bezpiecznie strącić rakietę V-1 lub V-2. Sposób atakowania wrogich formacji lotniczych, też był zaczerpnięty od Polaków. Wielka Brytania zawdzięcza Polakom wiele…

Na bombardowaniu ośrodka doświadczalnego w Peenemünde się nie skończyło. Polski wywiad zdołał podesłać do swoich sojuszników za wielką wodą całą rakietę V-2! Mało tego; wraz z rakietą dostarczono dokumentację rakiety, opracowaną przez polskich naukowców.

Polski wywiad posiadał najlepsze radiostacje w Europie. Bywało, że nadawało ich ponad 100! Słabszą miał nawet Rząd Polski na uchodźstwie. Niemcy dość skutecznie zwalczali stacje nadawcze, ale nie byli w stanie zniszczyć wszystkich. Niestety wielu operatorów przypłaciła życiem swój trud w walce o wolność i niepodległość.

Wiele by pisać o niezłomnej pracy naszego wywiadu podczas II wojny światowej. Z pewnością coś jeszcze napiszę w tym temacie. Teraz wspomnę jeszcze o pracy Rotmistrza Witolda Pileckiego, który zgłosił się na ochotnika do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie zorganizował siatkę konspiracyjną. To Witold Pilecki przekazał na Zachód pierwszy, szczegółowy raport o masowych mordach w obozie, gdzie ponoć „arbeit macht frei”. Rotmistrz Pilecki uznany jest za jednego z najodważniejszych ludzi na świecie.

Kapitan lotnictwa Robert Czerniawski, po walkach nad Polską przedostał się do Francji, gdzie dużego oporu Niemcy nie napotkali. Postanowił więc zejść do podziemia i zajął się organizacją jednej z pierwszych siatek konspiracyjnych na ziemi francuskiej. Przez nieostrożność jednego z konspiratorów, kpt. Czerniawski został aresztowany przez niemiecki kontrwywiad wojskowy. Jedna z najbliższych współpracowniczek kapitana, zastraszona przez Abwehrę, podjęła współpracę z wrogiem pod pseudonimem Victorie. Na współpracę zgodził się również kpt. Czerniawski. W zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla pozostałych członków rozbitej siatki, obiecał szpiegować dla Abwehry. Po „ucieczce” zorganizowanej przez niemiecki kontrwywiad, przedarł się do Madrytu. Ponieważ nie zamierzał szpiegować dla Niemców, od razu zgłosił się do brytyjskiej ambasady i podjął współpracę z wywiadem brytyjskim. Został podwójnym agentem. Jego informacje były przez Niemców uznawane za bardzo wiarygodne, dzięki czemu udało mu się zmylić hitlerowców, co do lądowania aliantów w Europie. Lądowanie aliantów w Normandii, to ogromny sukces takich ludzi jak kapitan Czerniawski. Po wojnie pozostał w Londynie. Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari i Orderem Imperium Brytyjskiego. Zmarł w stopniu pułkownika 26 kwietnia 1985r. i pochowany został na cmentarzu Newark on Trent.

Krystyna Skarbek – Giżycka przez wielu znawców określana jest mianem najlepszego szpiega II wojny światowej. Jednym z jej kochanków był Ian Fleming, autor powieści o super agencie Jamesie Bondzie. Była pierwowzorem Vesper Lynd, jednej z dziewczyn Bonda z pierwszej powieści

„Casino Royale”. W rzeczywistości, to Krystyna Skarbek – Giżycka była super agentką. Nie wymyśloną, ale realną.

Clare Mulley, w książce „Kobieta szpieg, Polka w służbie jego królewskiej mości” tak pisała o Krystynie:

"Była najlepszym agentem brytyjskim czasu wojny. Szefowie naszych służb wstawali, gdy wchodziła do pokoju(...). Christine kochała namiętnie. Kochała mężczyzn i seks, adrenalinę i przygodę, rodzinę i ojczyznę, kochała życie i kochała wolność, aby żyć jego pełnią. Kiedy prawo lub konwenans odmawiały jej tej wolności, przeciwstawiała się oczekiwaniom, łamiąc zasady albo zmieniając wiarę, wiek, nazwisko lub życiorys. W obliczu zagrożenia inwazją, okupacją lub terrorem walczyła z pasją, determinacją i odwagą, którymi nie dorównywał jej żaden inny agent specjalny podczas II wojny światowej"

Dzieki niej Brytyjczycy dowiedzieli się o planie „Barbarossa”, czyli planie napaści Niemiec na swego sojusznika ze Wschodu – Związek Sowiecki. Tym samym, o planach dowiedział się również towarzysz Stalin. Nie przypuszczał jednak, że Hitler uderzy tak szybko i o kilka dni wyprzedzi atak Sowietów. Zlekceważenie Hitlera było poważnym błędem Stalina. Gdyby nie zima… Gdyby nie zima, być może losy wojny potoczyłyby się inaczej, a Hitler miałby defiladę zwycięstwa w sowieckiej stolicy.

Agent i partner Krystyny wspominał:

"Niebezpieczeństwo zawsze wyzwalało w Krysi adrenalinę, nie umiała bez niej żyć. To było całe jej szczęście. Pamiętam doskonale, jak podczas aresztowania w Budapeszcie miała minę, jakby szła na coctail party."

Jej życie było bardzo burzliwe. Podejrzewana była o działalność na rzecz Niemiec, przez co podziemie w Polsce nie darzyło jej zaufaniem. Innego zdania były wywiady innych krajów. Francuski raport donosił:

"C. z dynamitem potrafi zrobić wszystko. No, może jedynie nie umie go zjeść(...)"

„W tym samym czasie Gestapo wyznaczyło ogromną sumę pieniędzy za schwytanie Christine Granville. Na próżno. Nie miała przecież zamiaru dać się złapać. Co ciekawe, od momentu, kiedy agentka dowiedziała się o wyznaczeniu nagrody za jej głowę, zaczęła się wykazywać jeszcze większą odwagą i brawurą. Dowiodła tego, gdy Cammaerts wraz z dwoma innymi szpiegami zostali aresztowani przez Niemców. To właśnie Krystyna postanowiła ich uwolnić. na kilka godzin przed ich egzekucją pojawiła się w więzieniu Gestapo w Digne. Z hukiem weszła do gabinetu oficera SS, Belga Maxa Waema mówiąc mu, że jest brytyjską agentka i siostrzenicą marszałka Montgomery'ego. zagroziła srogą zemstą na nim i całym personelu więzienia jeśli natychmiast nie uwolnią aresztowanych. Jednocześnie dodała, że jest ona jedyną osobą zdolną zagwarantować mu bezpieczeństwo, gdyż Alianci szykują się właśnie do linczu na nim. Jako zadośćuczynienie za stratę więźniów obiecała mu także dwa miliony funtów łapówki. Wystraszony Niemiec natychmiast się zgodził i następnego dnia Krystyna wróciła do niego z pieniędzmi, które Brytyjczycy zrzucili jej na spadochronie z komentarzem:

"Skoro prosi, to pewnie są jej potrzebne!"

Więźniowie odzyskali wolność. Po kilku godzinach radio BBC nadało specjalny komunikat: "Félicitations à Pauline" ("Gratulacje dla Pauline"). Cammaerts do końca życia pozostał jej wdzięczny za to, co zrobiła.

Kolejnym wielkim wyczynem Krystyny we Francji było wydarzenie na przełęczy Larche, gdzie namówiła do dezercji około dwóch tysięcy Polaków siłą wcielonych do Wehrmachtu. Jej fantastyczna mowa przez megafon zszokowała amerykańskich dowódców, którzy byli świadkami jej słów:

"Ja i moi francuscy przyjaciele chcielibyśmy, żebyście zrzucili te mundury i walczyli przeciwko Niemcom. Ale nie możecie walczyć w ich mundurach, a innych niestety nie mamy! Musicie więc iść naprzód rozebrani do pasa!"

Po tych słowach osłupieni Amerykanie nie mogli uwierzyć własnym oczom. W jednej chwili około dwóch tysięcy polskich żołnierzy zdarło z siebie niemieckie mundury i idąc nago za Krystyną, zaczęło wymachiwać tymi mundurami nad swoimi głowami.”

Więcej informacji o tej, nietuzinkowej agentce z charakterkiem, która pomogła zwyciężyć aliantom w wojnie, można poczytać tutaj: http://wmrokuhistorii.blogspot.com/2014/01/krystyna-skarbek-ulubiony-szpieg.html


bottom of page