top of page

Pod zegarem

Budynek przy ulicy Uniwersyteckiej w Lublinie, w którym mieści się Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem”, oddano do użytku Okręgowemu Urzędowi Ziemskiemu w 1930 roku. W styczniu 1940 roku budynek został przejęty przez Urząd Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, stał się siedzibą Geheime Staatspolizei (gestapo) – Tajnej Policji Państwowej. Jej zadaniem była walka z wewnętrznym wrogiem III Rzeszy – Polakami zaangażowanymi w ruch oporu oraz z elitą narodu polskiego.



Budynek stał się miejscem najokrutniejszych tortur. Osoby przywożone na przesłuchania, które odbywały się w specjalnych pokojach na piętrach, nazwały to miejsce domem „Pod Zegarem”. W piwnicach powstał areszt dla więźniów politycznych złożony z 12 cel, 2 ciemnic, karceru, pomieszczenia gospodarczego i pokoju dla strażników niemieckich. Większość cel miała wymiary 340 x 279 x 238 cm, wyróżniały się karcer, większa cela nr 12 i ciemnica – o szerokości zaledwie 75 cm.



Okna w celach zabito deskami i zasypano ziemią, uniemożliwiając osadzonym kontakt ze światem zewnętrznym oraz znacznie ograniczając dopływ powietrza. Drzwi do poszczególnych cel zastąpiono kratami (oprócz ciemnic). Światło paliło się jedynie na korytarzu. Pomieszczenia nie były ogrzewane. Cele były wyposażone w ławkę lub pryczę. Z rur kapała woda, mnożyły się insekty. Przesłuchania rozpoczynały się około godziny 9.00. Do cel, mimo grubych murów, docierały krzyki torturowanych. Szacuje się, że między rokiem 1942 a 1944 zamordowano tu około 200 osób.



Po ewakuacji Niemców z Lublina 22 lipca 1944 roku areszt przy ulicy Uniwersyteckiej został przejęty przez tajną policję sowiecką. Następnie budynek „Pod Zegarem” zajęło Ludowe Wojsko Polskie.



23 września 1979 roku, dzięki staraniom Klubu byłych Więźniów Politycznych Zamku Lubelskiego i „Pod Zegarem” oraz współpracy z Muzeum Okręgowym w Lublinie (obecnie Muzeum Narodowe w Lublinie), został uroczyście otwarty Oddział Martyrologii „Pod Zegarem”. W 2017 roku zakończono remont pomieszczeń, udostępniając nową ekspozycję.




bottom of page