top of page

 

 

   Grody

 

 

        Około 940r. powstał gród w Gnieźnie, Poznaniu, Bninie, Gieczu, Lądzie, Grzybowie i, być może w innych miejscach. Były to solidne, dębowe grody, a samo przedsięwzięcie budowy sieci grodowej było czymś niesamowitym. Królestwo niemieckie toczyło walki z plemionami wschodnimi, w okolicach Łaby i Odry oraz z Czechami. To pozwoliło na „chwilę” wytchnienia dla centralnych terenów państwa. Chwilę, której nie zmarnowano, a wręcz włożono ogromny wysiłek w wzmocnienie swej pozycji obronnej i podporządkowanie sobie kolejnych terenów słowiańszczyzny, tj: oprócz Wielkopolski również Kujawy, część Mazowsza i znaczną część Pomorza Gdańskiego.

 

        Początkowo przygraniczne osady na terenie Mazowsza miały charakter otwarty. Z powodu bezustannych najazdów tych ziem, nie było możliwości, aby wyodrębniły się tu stałe jednostki osadnicze. Dopiero w X wieku zaczęto wznosić tu pierwsze grody obronne. Był to pierwszy krok do ustabilizowania pogranicza i powstrzymania najazdów, głodnych sławy i bogactwa plemion ościennych.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W „Kronice polskiej” Anonima ciągle przewijają się zwroty typu: „rozcinano piersi, a ręce i głowy, i porąbane ciała drgały po polu”, albo „brali łup i jeńców i szerzyli pożogi”.

 

Pewnego razu, jak pisał Gall, kiedy Bolesław Chrobry powracał do Polski z królestwa ruskiego „zbiegły król [Ruski], zebrawszy siły książąt ruskich, z Płowcami i Pieczyngami podążał za nim z tyłu i usiłował, pewny zwycięstwa, stoczyć walkę nad rzeką Bugiem [...] Atoli król Bolesław, widząc, że jego rycerzy jest niewielu, a wrogów jakby prawie sto razy tyle, przemówił do swego rycerstwa, nie jak ktoś bojaźliwy i trwożliwy, lecz jak wódz odważny a przezorny: „Nie ma potrzeby długo zachęcać prawych i doświadczonych rycerzy i opóźniać [w ten sposób] tryumf, jaki się nam nadarza, lecz pora okazać siły ciała i męstwo ducha. Bo na cóż by się zdało zdobyć tak wielkie królestwa i nagromadzić tyle ogromnych cudzych bogactw, gdybyśmy przypadkiem teraz pobici mieli stracić to wszystko wraz z naszym własnym mieniem? [...] Wielu z tych, którzy po dłuższym czasie z dalekich okolic przybywali na pole walki celem odszukania przyjaciół lub krewnych, twierdziło, że tak wielki był tam rozlew krwi, iż nikt nie mógł inaczej przejść prze całą [tę] równinę, jak brodząc we krwi i [stąpając] po trupach, a cała rzeka Bug nabrała raczej barwy krwi niż wody rzecznej. Od tego też czasu Ruś długo płaciła daninę Polsce.”

 

Cóż... ówczesne czasy do najbezpieczniejszych nie należały.

 

        Główne grody Mazowsza, jakie wymienia Gall zwany Anonimem to: Płock (główny gród Mazowsza), Raciąż, Sierpc,  Ciechanów, Pułtusk, Nasielsk, Serock, Zakroczym i Wyszogród.

 

Według dokumentu, stwierdzającego stan majątkowy biskupów płockich, osada Wrona podlegała administracyjnie pod najbardziej wysunięty na wschód gród w Święcku (Castrum Svantsko). Do grodu należały m.in. wsie: Brochove, Lucovo, Grodky, Lvnevo, Nurcyno, Mocydla, Gostkovo, Cysevo, Besdecce, Wyssemyrze, Samovo...

 

Był to gród kasztelański, założony na „cyplowo ukształtowanym płaskowyżu obniżającym się i wchodzącym od zachodu w dolinę zalewową rzeki Brok”. Szczególnie ufortyfikowany był kierunek wschodni, gdzie podejścia pod drewniano – ziemny wał strzegły dwie fosy i podwójny pierścień wałów. Obok grodziska istniały dwie (lub trzy) osady podgrodowe, kościół i cmentarzysko.

 

     Duże znaczenie miał także rozwijający się w bliskim sąsiedztwie gród w Broku, pod który podlegało pod koniec XI w. 18 wsi. W najstarszym dokumencie dotyczącym Broku z 1203r. (data nie jest precyzyjna) wymieniono, m.in. następujące miejscowości podlegające pod „Castrum Brok”: Seradzenyci, Crzykosii, Chymelevo, Nevscorzijme, Ochlopyca, Nagossevyci.

 

Oprócz Święcka, najdalej wysuniętymi placówkami obronnymi od strony wschodniej i północnej, były grody w: Mławie, Janowie, Przasnyszu, Kolnie, Wąsoszu, Nurze i Liwie.

     Niebagatelną role w obronności Mazowsza od wschodu, odgrywał również gród pułtuski. Był to, jak pisał Gall Anonim, jeden z zacniejszych grodów, a to z racji swojego położenia przy szlaku nadnarwiańskim prowadzącym do Prus. Przebiegał tędy również szlak handlowy prowadzący do Wyszogrodu i Płocka.

Poza grodem w Święcku należałoby wymienić jeszcze grody obronne od strony północnej Mazowsza, a były to grody w Starej Łomży i Wiźnie. 

 

 

bottom of page