top of page

Krystyn z Gozdowa

 

 

         Nazwa wsi Gozdowo pochodzi od staropolskiego sÅ‚owa „gozd”, którym okreÅ›lano „gÄ™sty las”. Pierwsze wzmianki dotyczÄ…ce osady pochodzÄ… z poczÄ…tku XIV w., jednak życie osadnicze kwitÅ‚o tu dużo wczeÅ›niej. Odkryto tu dwa cmentarzyska z XI – XIII w. W XV w. odnotowano w Gozdowie istnienie rodu szlacheckiego, o którym z Å‚aciny pisano: „Clenodium Gozdowo, Gozdovitorium”. Herb Gozdawa nadany zostaÅ‚ w 1090r. Znajdujemy o tym wzmiankÄ™ w „PamiÄ™tniku sandomierskim” z 1829r.:

​

„..Å»oÅ‚nierz jeden z gozdawy przez kilka woien mężnie siÄ™ potykaÅ‚ z nieprzyjacielem, na co sam WÅ‚adysÅ‚aw patrzaÅ‚ za co mu daÅ‚ za herb dwie lilie ku sobie koÅ„cami obrócone. W czerwonem polu na heÅ‚mie pawie pióra na nich także Gozdawa.”

​

Jednym z pierwszych posiadaczy osady Gozdowo byÅ‚ urzÄ™dnik na dworze ksiÄ™cia BolesÅ‚awa II, niejaki Krystyn. PeÅ‚niÅ‚ on m.in. funkcjÄ™ podczaszego ( 1293r. ) i podkomorzego ( 1298r. ). W roku 1305 ufundowaÅ‚ w Gozdowie koÅ›cióÅ‚ pod wezwaniem Wszystkich ÅšwiÄ™tych i nadaÅ‚ mu część gruntów w pobliskim GÅ‚uchowie. WedÅ‚ug Jana DÅ‚ugosza imiÄ™ „Krystyn” nadawano wszystkim kolejnym dziedzicom Gozdowa. Byli wiÄ™c: Szymon – bp pÅ‚ocki, Krystyn – pierwszy arcybiskup halcki, biskup Jan Maskota.

 „Konrad Mazowieckie Xiążę” wychowany zostaÅ‚ na czÅ‚owieka próżnego, dlatego też poddani dziÄ™kowali Bogu, że przy ksiÄ™ciu byÅ‚ jego opiekun wojewoda pÅ‚ocki Krystyn h Gozdawa, który uchodziÅ‚ za „wielkiego y sprawnego męża”.  Dopóki faktyczne rzÄ…dy sprawowaÅ‚ Krystyn, panowaÅ‚a ogólna karność, a i wrogowie woleli nie wchodzić mu w drogÄ™. SiaÅ‚ Å›mierć wszÄ™dzie, gdzie go posÅ‚ano.

​

    19 czerwca 1205r.  wojska Ruskie przekroczyÅ‚y WisÅ‚Ä™, ale tutaj, pod Zawichostem czekaÅ‚ już na nich Konrad Mazowiecki, a na czele jego rycerstwa... Krystyn. Widok gotowych do boju Polaków byÅ‚ zaskoczeniem. MÅ‚ody książę Konrad pozostaÅ‚ w bezpiecznym miejscu pod silnÄ… strażą, a Krystyn z rycerstwem rzuciÅ‚ siÄ™ do zaciÄ™tej walki. PognaÅ‚ konia wprost na wrogiego ksiÄ™cia halickiego Romana, a ten widzÄ…c kwiat swego rycerstwa padajÄ…cy od ciosów Lachów ( Polaków ), poczÄ…Å‚ uciekać w nurty WisÅ‚y.  Oto co pisze Jan Lam:

​

„Naprzód PÅ‚oczanie, za ciężkie urazy,

Za krzywdy nasze, za krew i rozboje!”

SÅ‚yszÄ… Lechici Krystyna wyrazy,

I lecÄ… naprzód i gruchocÄ… zbroje,

I Ruś się krwawi pod ciężkimi razy;

UchodzÄ… z pola Romanowe woje!”

​

 Åšmierć jednak gnaÅ‚a za nim (ksiÄ™ciem halickim). PolegÅ‚ książę Roman i wiÄ™kszość jego rycerstwa. NajwiÄ™kszÄ… część wojska zabraÅ‚y nurty rzeki, a ukrywajÄ…cych siÄ™ po lasach niedobitków zabili wieÅ›niacy:

​

„Kniaź Roman z koniem skoczyÅ‚ w nurt spieniony,

Za nim Lechici pędem się rzucili.....

O! dzwoniÄ… rogi, wieje znak czerwony:

Sandomierzanie Wisłę wpław przebyli

I razem z kniaziem u przeciwnej strony

Dopadli brzegu: a w tej samej chwili

Błysnęły miecze nad głową Romana

I Ruska ziemia zostaÅ‚a bez pana.”

​

NajwiÄ™ksze laury z bitwy zebraÅ‚ dowódca, wojewoda Krystyn, który po raz kolejny okazaÅ‚ siÄ™ być niepokonanym hetmanem.

​

      Prusacy zwali go „Mazowieckim Bogiem”, „bożkiem Polskim” lub „Bogiem ksiÄ™stwa Mazowieckiego”. Ludzie nadali mu przydomek „Wielki” i bez ogródek mówili, że to Krystyn powinien być ksiÄ™ciem, a nie Konrad. PowodowaÅ‚o to naturalnie zazdrość Konrada Mazowieckiego. Chociaż w wiÄ™kszoÅ›ci nazywany jest Krystyn wojewodÄ… pÅ‚ockim, to tak naprawdÄ™ sprawowaÅ‚ funkcjÄ™ wojewody caÅ‚ego Mazowsza. Ponieważ jednak stolicÄ… Mazowsza byÅ‚ PÅ‚ock, to przyjęło siÄ™ nazywanie go wojewodÄ… pÅ‚ockim.

​

       Krystyn „Wielki” odnosiÅ‚ liczne zwyciÄ™stwa na polu walki. Rzec by można: byÅ‚ murem nie do przebicia dla najeźdźców pogaÅ„skich. Kiedy mÅ‚ody ks Konrad dorósÅ‚, zaczÄ…Å‚ siÄ™ obawiać wpÅ‚ywów i popularnoÅ›ci Krystyna. Wojewoda „nawet nie wyobrażaÅ‚ sobie, jak groźnÄ… żmijÄ™ wyhodowaÅ‚ na wÅ‚asnej piersi.” Konrad Mazowiecki postanowiÅ‚ pozbyć siÄ™ Krystyna, który zarzucaÅ‚ mu niesprawiedliwość i samowolÄ™, a do tego „życzliwi” ludzie podpowiadali, jakoby Krystyn „na jego paÅ„stwo kasać miaÅ‚”. Ze Å›mierciÄ… Krystyna zwiÄ…zana jest pewna legenda, którÄ… opisaÅ‚a Elżbieta Ciesielska – ZajÄ…c w książce „Nici Iukundy – opowieÅ›ci o duchach MaÅ‚achowianki”. TytuÅ‚owa Iukunda byÅ‚a córkÄ… Krystyna. Od urodzenia nie mówiÅ‚a, jak i jej matka. Rozkochany w niej sÅ‚uga, syn jej nauczyciela, zauważyÅ‚ pewnej nocy wymykajÄ…cy siÄ™ po zmroku oddziaÅ‚ zbrojny pod wodzÄ… Damiana Czarnego, zaufanego czÅ‚owieka Konrada Mazowieckiego. Niestety oddziaÅ‚ ów zmierzaÅ‚ w kierunku domostwa wojewody. Kiedy przerażony SulisÅ‚aw dotarÅ‚ do Gozdowa, osada jeszcze pÅ‚onęła, a podwórze byÅ‚o peÅ‚ne trupów . WÅ›ród nich leżaÅ‚ również jego ojciec Dobiegniew. Iukunda leżaÅ‚a w chacie z przebitÄ… nożem piersiÄ…. UdaÅ‚o siÄ™ jÄ… jednak uratować. Konrad Mazowiecki oznajmiÅ‚, że Gozdowo napadli Prusacy, a wojewodÄ™ Krystyna oÅ›lepili i zamordowali. SulisÅ‚aw jednak znaÅ‚ prawdÄ™ - Krystyn żyÅ‚ w książęcym wiÄ™zieniu, do którego przemycano mu pożywienie. Zamordowano go wiosnÄ… 1221r (wg. Joachima Lelewela w 1217r.). Nie byÅ‚o już pogromcy Rusinów, Prusaków, Jaćwingów.

Scholastyk Jan Czapla wdaÅ‚ siÄ™ wówczas w spór z ksiÄ™ciem. OskarżyÅ‚ go o oÅ›lepienie i zamordowanie Krystyna. Pod groźbÄ… klÄ…twy wymógÅ‚ na Konradzie chrzeÅ›cijaÅ„ski pochówek dla wojewody. Sam jednak znalazÅ‚ siÄ™ na „czarnej liÅ›cie” ksiÄ™cia i wkrótce oskarżony o zdradÄ™ Czapla zostaÅ‚ powieszony. Ironia losu polegaÅ‚a na tym, że to wÅ‚aÅ›nie Czapla podjudziÅ‚ Konrada do zabicia Krystyna.

​

JÄ™drzej ÅšwiÄ™cicki, pochodzÄ…cy z Ziemi Nurskiej (pisarz nurski – notario territorij nurensis), tak pisaÅ‚ o tych wydarzeniach (Topographia Siue Masoviae Descriptio):

​

„Prusowie stanowili wtedy także wielkÄ… potÄ™gÄ™; ponadto okolica niedostÄ™pna ze wzglÄ™du na bagna i nieprzebyte puszcze zabezpieczaÅ‚a pogan przed jakÄ…kolwiek napaÅ›ciÄ… z zewnÄ…trz, podczas gdy oni sami, znanymi im tylko Å›cieżynami, urzÄ…dzali znienacka wypady na caÅ‚Ä… ziemiÄ™ Mazowszan, siejÄ…c bezkarnie zniszczenie mieczem i pożogami. Lecz Konrad potrafiÅ‚ ich jednak utrzymywać w granicach ojczystych bagien, dziÄ™ki dzielnoÅ›ci sÅ‚ynnego z doÅ›wiadczenia wojennego Krystyna Liligera [Liliger od lilii w herbie]. Krystyn jest tym wÅ‚aÅ›nie, który z ramienia braci Leszka i Konrada rozgromiÅ‚ i zabiÅ‚ bardzo walecznego króla ruskiego Romana [roksolaÅ„skiego], odnoszÄ…c wiekopomne zwyciÄ™stwo pod Zawichostem; wiadomo że wkrótce potem, w miarÄ™ wzrostu zawiÅ›ci, zepchniÄ™to go ze szczytu potÄ™gi w dóÅ‚. Albowiem Konrad, czy to dlatego że zaÅ›lepiony przez zazdrość nie mógÅ‚ wprost znieść, aby sÅ‚awÄ™ tak wielkiego zwyciÄ™stwa przypisywano Krystynowi, czy też dajÄ…c posÅ‚uch zÅ‚ym podszeptom duchownego Jana Czapli, skazaÅ‚ na Å›mierć niewinnego Krystyna. Wnet jednak pod wpÅ‚ywem wyrzutów sumienia znienawidziwszy doradcÄ™, nie baczÄ…c wcale na jego godność, skazaÅ‚ także CzaplÄ™ na modÅ‚Ä™ Å‚otrów na Å›mierć przez uduszenie [powieszenie], bezbożna i najokropniejszÄ… karÄ™ Å›mierci, jeÅ›li siÄ™ weźmie pod uwagÄ™ stanowisko [punkt widzenia] religii.”

​

     Na wieść o Å›mierci „SÅ‚owiaÅ„skiego bożka”, Prusacy wtargnÄ™li na tereny Mazowsza. Książęca wyprawa przeciw najeźdźcom zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ klÄ™skÄ…. Prusacy zaatakowali CheÅ‚mno, a potem PÅ‚ock, w którego zgliszczach znalazÅ‚ siÄ™ także zamek książęcy. Konrad Mazowiecki dotkliwie odczuÅ‚ brak Krystyna przy swoim boku. PonosiÅ‚ klÄ™skÄ™ za klÄ™skÄ…, a dziaÅ‚ania wojenne pochÅ‚aniaÅ‚y ludzi, wsie, miasta, a w nich liczne koÅ›cioÅ‚y chrzeÅ›cijaÅ„skie palone przez pogan. Konrad Mazowiecki, nie widzÄ…c pewnie już żadnej możliwoÅ›ci, w 1222r. zwróciÅ‚ siÄ™ o pomoc do Zakonu Szpitala NajÅ›wiÄ™tszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, czyli rycerzy, których powszechnie nazywano Krzyżakami.  Z biegiem lat to Krzyżacy stali siÄ™ najwiÄ™kszym zagrożeniem, ale o tym nie trzeba chyba nikomu przypominać? Krzyżacy w ciÄ…gu 50 lat podbili Prusy i stali siÄ™ niszczycielskÄ… plagÄ… nie tylko Mazowsza, ale caÅ‚ej Rzeczpospolitej.

​

Równie wielki rycerz, wnuk owego wojewody Krystyna h Gozdawa przybyÅ‚ w nasze strony, aby zagospodarować ziemiÄ™ nadanÄ… mu przez ksiÄ™cia BolesÅ‚awa. ZaÅ‚ożyÅ‚ on okolicÄ™ szlacheckÄ… zwanÄ… Godlewo, a jego potomkowie (Godlewscy) żyjÄ… w naszych stronach po dziÅ› dzieÅ„.

bottom of page