top of page

        Jeszcze przed 1612r., za pozwoleniem bpa Marcina Szyszkowskiego, rozpoczęto dobudowę kaplicy do południowej ściany prezbiterium kościoła w Andrzejewie. Nadano jej wezwanie św. Anny. Nie bez znaczenia, dla wezwania kaplicy, były wydarzenia z XVI w., które miały miejsce w pobliskiej Prostyni. Otóż, 25 maja 1510r., kobieta imieniem Małgorzata, wyszła przed dom i zobaczyła kobietę w bieli, leżącą krzyżem przed figurą Chrystusa. Tajemnicza postać przedstawiła się, jako św. Anna i nakazała wybudowanie kościoła pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej i kaplicy w miejscu objawienia. Prostyńscy, miejscowa szlachta, wybudowali dwa kościoły. Jeden pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej, drugi ku czci św. Anny. Wystarali się też u biskupa o erygację parafii w Prostyni, co stało się faktem 15 czerwca 1511r. Do Prostyni pielgrzymowali ludzie z całej Polski. Łaski, które udało im się wymodlić zapisywano w „Księdze łask”. W 1547r. Prostyń odwiedziła królowa Bona. Kościoły nie zachowały się do naszych czasów, ale przetrwał kult św. Anny. W XIX w. podjęto próbę wzniesienia nowej, murowanej świątyni. Dzisiaj jest to Sanktuarium Trójcy Przenajświętszej i świętej Anny.

      Ponieważ fundatorami kaplicy andrzejewskiej byli kolejni dziedzice Mianowa; najpierw Wojciech Świnołęcki, a później Adam Jabłonowski, powszechnie nazywano ją Jabłonowską albo Mianowską. Świnołęcki uposażył kaplicę swoimi dobrami mianowskimi na sumę 22 florenów i nakazał m. in. odprawianie co kwartał, dwa razy dziennie nieszporów, kilku nabożeństw i Mszy św. za swoją duszę. Podobnie postąpili również Jabłonowscy.  

Biskup Szyszkowski wydał również pozwolenie na wymurowanie grobu rodziny Świnołęckich w podziemiu kaplicy, gdzie szczątki Świnołęckich spoczywają do dnia dzisiejszego.

Około 1813r. na koszt Stanisława Jabłonowskiego, sędziego apelacyjnego Księstwa Warszawskiego kaplica została odnowiona. Z kaplicy zdjęto obraz św. Rocha, a ustawiono ołtarz z obrazem głównym św. Anny i górnym, mniejszym św. Teresy. Oba obrazy malowała dawna dziedziczka dóbr mianowskich hrabina Marianna Przyjemska.

       W 1884r. w narożniku z płd. – wsch. strony kaplicy dobudowano szkarpę. W tym samym czasie dobudowano również kruchtę przy płn. wejściu do świątyni. W chwili obecnej kaplica i kruchta są jedynymi otynkowanymi z zewnątrz elementami kościoła.

       W kaplicy św. Anny znajdował się słynący w okolicy (z racji wielu łask otrzymywanych za jego pośrednictwem) złocony ołtarz Matki Boskiej Różańcowej malowany przez Tadeusza Cisielewskiego. Matka Boska ubrana była w srebrną sukienkę ozdobioną 14-stoma pozłacanymi kwiatami i 6-ścioma drogocennymi kamieniami. Do wyposażenia obrazu należało również cztery pozłacane korony srebrne oraz dwie korony Matki Najświętszej; jedna imitująca promienie słoneczne, druga wysadzana kamieniami. Do tego dwie korony srebrne z krzyżykami i dwie bez oraz 15 tabliczek srebrnych; u trzech srebrne łańcuszki. Ponadto umieszczone były również; srebrna rączka, księżyc, serce, imię „Jezus” z promieniami, krzyżyk w kształcie relikwiarza, pozłacane srebrne gwiazdy, dwa sznurki pereł, zauszniczka na czarnej wstążce, a w niej 5 diamentów, medalik mosiężny, mosiężny obrazek, itp. wota. Na dolnej części sukienki widniało imię fundatora tejże, Nikodema Jabłonowskiego, pisarza nurskiego. Część wotów przeniesiono ze starego (1812r.) obrazu Matki Boskiej Różańcowej, który malował samouk z Andrzejewa Andrzej Rzepka.

       Ostatnie prace remontowe w kaplicy rozpoczęto w roku 1989. W oknie pojawił się witraż przedstawiający Papieża Jana Pawła II i Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Obecnie kaplica poświęcona jest Matce Boskiej Częstochowskiej, której wizerunek znajduje się na niewielkim ołtarzyku. Obraz przeniesiony został z bocznego ołtarza, a jego miejsce zajął obraz z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego. Wygląd kaplicy zaprojektował Jan Moczydłowski z Białegostoku, a poświęcił ją w 1994r. bp Tadeusz Zawistowski.

 

 

Wielkanoc
bottom of page