"Wrona" - portal historyczny Andrzejewa
Bóg Honor Ojczyzna
Feliks Ołdakowski
Rodzina Ołdakowskich, w której narodził się w 1823r. Feliks, należała do jednej z zamożniejszych w okolicy. Ich rodzinna miejscowość, to Ołdaki. Stan majętności Ołdakowskich znacznie zmienił się wskutek konfiskat związanych z walką narodowowyzwoleńczą narodu Polskiego. Za czynny udział w Powstaniu Styczniowym, część dóbr należących do Ołdakowskich została skonfiskowana, a oni sami trafili do syberyjskich łagrów. Wywózki udało się jednak uniknąć młodemu Feliksowi, który uciekł wraz z matką, sprzed nosa wymiaru „sprawiedliwości”. Ponieważ byli pozbawieni majątku i do tego musieli się ukrywać, w jednej chwili spadli do poziomu ubogiej szlachty. Feliks nie mógł się uczyć w szkole, więc podjął się praktyki kowalskiej. Osiadł w Nagoszewie, gdzie po jakimś czasie stał się samodzielnym kowalem. Oprócz podstawowych prac kowalskich, jak kucie koni, czy wyrabianie różnego rodzaju narzędzi, trudnił się wykonywaniem ozdobnych bryczek i powozów. Był uzdolnionym fachowcem w swojej dziedzinie. Za żonę pojął Eleonorę Święcką, która urodziła mu dzieci: Jana (1857r.), Andrzeja (1858r.), Annę (1861r.), Jana (1863r.). Niestety pierwszy syn (Jan) i córka (Anna) wkrótce zmarli. W łomżyńskich archiwach diecezjalnych nadal można odnaleźć księgi narodzin, w których figurują dzieci Feliksa. Dla ciekawostki warto przeczytać chociażby zapis, dotyczący pierwszego z synów Feliksa i Eleonory, ze względu na ciekawą stylistykę, charakterystyczną dla tamtych czasów. Oto on:
„Działo się to w mieście Broku dn. 30 I 1857 r. o godz. 14 po południu. Stawił się Feliks Ołdakowski lat 34, kowal w Nagoszewie zamieszkały w obecności świadków Traczyka l. 40 i Piotra Stelmaszczyka l. 41 mających, gospodarzy w Nagoszewie zamieszkałych okazał nam dziecię płci męskiej urodzone w Nagoszewie dnia wczorajszego o godz. 8 rano z małżonki Eleonory ze Święckich lat 30 mającej. Dziecięciu temu na chrzcie świętym nadane zostało imię Jan, a rodzicami jego chrzestnymi byli Michał Okryszczyk i Małgorzata Stelmaszczyk. Akt ten stawającemu i świadkom przeczytany gdyż ci pisac nie umieją.”
Rok 1863 to czas Powstania Styczniowego. Feliks w tym czasie, nie siedział za piecem, ale poszedł za przykładem swoich przodków i wraz z innymi przyłączył się do powstańczej partii (Mystkowskiego?). Mieć po swojej stronie kowala, było dla powstańców rzeczą bezcenną. Podkuwanie koni, kucie różnego rodzaju broni, czy też obsadzanie na sztorc kos dla oddziałów kosynierów, to tylko niektóre z zadań kowalskich. Niestety, po serii zaciętych walk Powstanie upadło. Feliks wraz z rodziną zmuszony był znowu się ukrywać. Tym razem osiedlił się w okolicy jednego z rodzinnych majątków w Rytelach - Olechnach, gdzie oprócz prac kowalskich trudnił się także pracą na roli. Tutaj też przyszły na świat kolejne dzieci Ołdakowskich: Józef (ur. w 1867r.) i Franciszek (ur. w 1869r.).
Ponoć po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, niektórzy z zesłańców syberyjskich z okresu Powstania Listopadowego i Styczniowego powrócili w rodzinne strony. Stanęli jednak przed dylematem: „klepać biedę” i żyć jak nędznicy w Ojczyźnie, albo powrócić tam, gdzie spędzili większą część życia. Ponieważ część z zesłańców potrafiła zapewnić sobie godne, a nawet dosyć zamożne życie w miejscu dawnej zsyłki, decydowali się na powrót. Tak też postąpili Ołdakowscy, a przynajmniej jeden z nich, który pojawił się u rodziny w Paderewku. Niestety, uboga już wówczas rodzina nie potrafiła mu pomóc, więc zesłaniec powrócił tam, gdzie żył przez ostatnie lata.