Sąsiedzi - Jedwabne
„Podstawowymi aspektami Holokaustu, opisywanymi w literaturze z różnym natężeniem, są – wyjątkowość tragedii Żydów i wymierzona w nich odwieczna nienawiść gojów. Profesor Jan Gross w niegodziwy sposób wykorzystuje te kwestie w książce pt. Sąsiedzi – wydanej w Polsce w roku 2000, a w 2001 nakładem Princeton University Press pod tytułem Neighbors. Gross twierdzi, że w lipcu 1941 roku polska i chrześcijańska połowa mieszkańców wsi Jedwabne wymordowała ludność żydowską, podczas gdy Niemcy byli jedynie biernymi obserwatorami tego przerażającego zajścia, które miało kosztować życie 1600 osób. Dowody zebrane przez Grossa można by w najlepszym razie określić jako nierzetelne. Kompletnie zignorował niemiecką dokumentację, absolutnie kluczową w tej sprawie. Polegał na wątpliwych zeznaniach rzekomych świadków, w tym świadka koronnego, który – jak się okazało – nie był obecny na miejscu zdarzenia, a ponadto odkryto jego powiązania ze znienawidzoną komunistyczną służbą bezpieczeństwa.
Po dochodzeniu przeprowadzonym przez polski Instytut Pamięci Narodowej i gruntownych badaniach kilku uczonych, takich jak Tomasz Strzembosz i Marek Chodakiewicz, chwiejna konstrukcja Grossa, oparta na hiperboli, runęła niczym domek z kart. W rzeczywistości to Niemcy zorganizowali masakrę około 300-400 Żydów. Udział Polaków sprowadził się do 40 osób, z czego większość została przymuszona do współpracy przez Niemców. Gross wygodnie pominął kontekst tego dramatu.”
Richard C. Lukas
Przełożył A. Tomczyk
Pan Gross nie jest warty większej uwagi, za zdecydowanie żenujący i antypolski poziom świadomości historycznej. W wielu przypadkach, delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Podaję jego sielankową twórczość, aby pokazać, że nie wszystkie na szeroką skalę promowane książki są wiarygodne i godne uwagi ze względu na treść. Warto jednak skojarzyć pewne fakty w szerszym kontekście. Tak się składa, że Gross nie jest marginalnym pisarzyną, ale znanym i rozpowszechnianym za granicami naszego kraju, pożal się Boże historykiem. Jakikolwiek paszkwil napisze Gross, z pewnością możemy uznać, że uzyska rozgłos (zwłaszcza w USA). Tym czasem świadkiem w książce Grossa, jest człowiek powiązany z bezpieczniakami. Podobnie ma były już prezydent Kwaśniewski, który przepraszał świat za zbrodnię w Jedwabnem „w imieniu całego narodu”. Również posiadający niemałe związki z byłym systemem i społecznością żydowską…
Podobnie rzecz się ma z kolejnym prezydentem, albo jak zwykł był mawiać Grzegorz Braun rezydentem, Komorowskim. On również, mając nieciekawe związki zwłaszcza z WSI i ludźmi byłego układu uciekał się do słów: „Naród ofiar musiał uznać niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą”.
Dosyć to wszystko zastanawiające. Na koniec jeszcze jeden cytat z Richarda C. Lukasa:
„Powszechnie wiadomo, że w latach 1939 – 1941, kiedy Sowieci kontrolowali wschodnią część Polski, Żydzi kolaborowali z nimi przeciwko Polakom. Kiedy ofensywa przywiodła Armię Czerwoną na tereny Polski, Żydzi po raz kolejny współpracowali z Sowietami przy aresztowaniach, deportacjach i zabijaniu tysięcy Polaków. Mimo, że Gross w swoich wcześniejszych książkach to przyznawał, teraz pomija te żydowskie zachowania, ponieważ przyjęcie ich do wiadomości oznaczałoby podważenie obowiązującego obrazu holokaustu, w którym wszyscy Żydzi byli ofiarami, a jedynie goje dopuszczali się zbrodni.”