top of page

To my - Polacy cz. IV


Polacy, to nie tylko wykrywacz min i rozgryzienie maszyny szyfrującej Enigma. Mamy do zaoferowania Europie i Światu dużo, dużo więcej (na przekór tym, co twierdzą, że Polska to tylko zadufany bufon Wałęsa). Otóż mamy lepszy towar eksportowy i to niejeden…


Na XXII Międzynarodowych Targach Techniki Rolniczej w Kielcach, fabryka Ursus zaprezentowała ciągnik URSUS C-3150V Power. Cechą charakterystyczną maszyny, jest 150 – konny silnik i, a może przede wszystkim transmisja (przednia oś, skrzynia biegów, tylny most) naszej rodzimej produkcji. To rozwiązanie techniczne z powodzeniem sprawdza się ciągnikach i stanowi poważną konkurencję dla producentów ciągników i maszyn rolniczych. Rozwiązanie nosi miano „Vigus”.

Ciągniki URSUSA cieszą się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza w krajach afrykańskich. Duże kontrakty, na dostawę ciągników i podzespołów podpisano z Etiopią i Tanzanią. Nasz ciągniki można spotkać również na polach Ghany, Mozambiku, Kenii…

Powodzenie maszyn jest wprost zadziwiające, biorąc pod uwagę, że ciągle słyszymy o nierentowności produkcji i obserwujemy naciski na zniszczenie naszej produkcji.


Na zagranicznych szlakach królują też nasze, rodzime pociągi. Firma Newag produkuje pociągi spalinowe dla odbiorcy z Włoch (jak widać Włochom bardziej odpowiada nasz pociąg, niż Pendolino…). Pociąg będzie poruszał się wokół wulkanu Etna. Polacy tworzą w maszynie konstrukcję stalową, układ napędowy, okna, fotele i szereg innych detali. Za wygląd odpowiadają projektanci z Włoch.

Po włoskich torach, śmigają już od wielu lat pociągi innej polskiej firmy. Pesa, to zdecydowany lider na rynku. Na ulicach Moskwy i Sofii możemy spotkać także tramwaje Pesy.

Solaris – kolejny producent na skalę masową. Tylko w 2014r. Solaris sprzedał 1380 pojazdów. Autobusy Solarisa jeżdżą w 29 krajach, w tym w Izraelu, Chorwacji, Rumunii, Turcji…

W Polsce, tylko w Tychach, Lublinie i Gdyni można spotkać trolejbusy, ale nasz kraj jest największym ich producentem na świecie. Maszyny tego typu, jeżdżą w Niemczech, Portugalii, Szwajcarii, Włoszech… To również firma Solaris.


Polscy studenci z Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie, w ubiegłym roku pokonali 59 zespołów z całego świata, zajmując pierwsze miejsce w konkursie CanSat Competition w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Zadanie zespołów polegało na zbudowaniu małej sondy planetarnej, która posiadałaby pewne waloru użytkowe. Nasza ekipa okazała się bezkonkurencyjna. Nie jest to pierwszy i mam nadzieję nie ostatni sukces Polaków w dziedzinie astronautyki.


Polska, to również świetni informatycy. Nasi programiści wygrywają mistrzostwa świata w programowaniu, pokonując bagatela 2500 zespołów z 90 krajów świata. Wśród drużyn są, co trzeba zaznaczyć najlepsi z najlepszych, czyli programiści takich firm, jak Facebook, albo Google!

Do garści naszych sukcesów, dodam jeszcze kilka przydatnych linków:


Polscy uczniowie wrócili z głównymi nagrodami z Konkursu Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej EUCYS 2015. Michał Bączyk z Ostrowi Mazowieckiej, zdobywca pierwszej nagrody w konkursie,


Turbina wiatrowa, bioimplant i narzędzie usprawniające operacje żył - Polacy pokazują, do czego może służyć drukarka 3D. Pomysłowe rozwiązania już podbijają świat.


Polacy zlokalizowali kilkadziesiąt planet leżących poza Układem Słonecznym, masowo odkrywają supernowe. Co ciekawe, nowe obiekty odnajdują dziś nie tylko naukowcy, ale też polscy internauci.


Są zgranym zespołem i nie mają sobie równych w rozwiązywaniu problemów, na które nie ma jeszcze odpowiedzi w literaturze naukowej. Właśnie zdobyli złoty medal podczas Międzynarodowego Turnieju Młodych Fizyków w Tajlandii.


Pierwszy na świecie złożony przeszczep narządów szyi przeprowadził polski zespół prof. Adama Maciejewskiego z Centrum Onkologii w Gliwicach. To kolejny, po przeszczepie twarzy z 2013 r., sukces chirurgów ze Śląska.


Nowe leki opracowane i produkowane w Narodowym Centrum Badań Jądrowych zwyciężyły w konkursie „Polski Produkt Przyszłości” 2014. Ich zastosowanie w medycynie nuklearnej przyczyni się do skuteczniejszego zwalczania nowotworów.


Cóż, chyba Polak potrafi?




Tagi:

bottom of page