Rok 1920 na ostrowskiej ziemi
20 sierpnia 2020r na cmentarzu grzebalnym w Ostrowi Mazowieckiej odsłonięto tablicę z nazwiskami poległych podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Odsłonięcie tablicy było jednym z ważnych elementów obchodów setnej rocznicy „Cudu nad Wisłą”. Uroczystość z udziałem polityków, samorządowców,
rodzin poległych, przy asyście wojskowej zorganizowana została przez Muzeum Dom Rodziny Pileckich. Współorganizatorami byli: 22 Wojskowy Ośrodek Kartograficzny i Przedstawiciele Parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ostrowi Maz.
Również w związku z okrągłą rocznicą, wydana została publikacja autorstwa Andrzeja Mierzwińskiego, pt. „Rok 1920 na ostrowskiej ziemi”, której lekturę niniejszym polecam, a fragment cytuję poniżej:
„Oddzielną kartę (i to niezwykle chwalebną) zapisała w bojach na ostrowskiej ziemi Dywizja Ochotnicza, a właściwie jej 201 Pułk Piechoty. Chociaż w lipcu 1920r. dywizja była dopiero w stadium organizacji i szkolenia, to jednak w związku z dramatyczną sytuacją na Froncie Północno-Wschodnim, dowództwo Wojska Polskiego zdecydowało się wysłać 201 pułk na front. 26 lipca przybył on do Łap, gdzie gen. Żeligowski wzmocnił go sześcioma bateriami artylerii oraz dwoma pociągami pancernymi. Swój chrzest bojowy ochotnicy przeszli już dwa dni później i to w sposób budzący podziw i uznanie doświadczonych weteranów. Odparli cztery nieprzyjacielskie natarcia, a w kontrataku zdobyli przyczółek mostowy na Narwi w pobliżu Uhowa. Jednak w związku z sytuacją na froncie pułk musiał się cofnąć pod Szepietowo, a następnie w
kierunku Zambrowa i dalej na Ostrów, stanowiąc de facto tylną straż grupy gen. Żeligowskiego. Dla uzupełnienia strat poniesionych w walkach nad Narwią i podczas odwrotu, 201 został wzmocniony dodatkowym (chociaż niepełnym) batalionem. Dalszy odwrót w kierunku Ostrowi został przerwany w okolicy wiosek Paproć i Pęchratka, gdzie kilka oddziałów, a zwłaszcza osłaniający odwrót pułku II batalion dowodzony przez por. Karola Wądołowskiego, zostało otoczonych przez przeważające siły wroga z 4 i 33 dywizji strzeleckich. Z lewego skrzydła uderzyła kawaleria, tyły zaatakowało mrowie piechoty. Topniejąca wciąż garstka ochotników skupia się wokół dowódcy, który postanawia drogo sprzedać swe życie. Wokół padają jego żołnierze, ale on wciąż się broni. Cięty w końcu szablą w głowę i przebity bagnetem padł na trupy swych podkomendnych. Pod Paprocią poległ także znakomity szermierz, poliglota i podróżnik William Beyer, który w roku 1920 powrócił do kraju i wstąpił do wojska jako ochotnik. Z relacji świadków wiadomo, że walczył bardzo dzielnie, ale w końcu otoczyli go Kozacy, strącili mu binokle, a potem nie dając mu rady w fechtunku, zabili go strzałem w tył głowy.”
Powyżej fragment mapki z publikacji (brakuje krzyżyka świadczącego o mogile m.in. w Czyżewie).