Falenty
„Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”:
Falenty (małe i duże), dwie wsie i kol. nad jeziorem, w mokrej nizinie, pow. warszawski, gm. Falenty, par. Raszyn. Leży na lewo od drogi bitej warsz.-radomskiej, o 13 w. od Warszawy, w sąsiedztwie Raszyna. W czasie bitwy pod Raszynem kilkakrotnie były zdobywane i oddawane napowrót austryakom. Jest to gniazdo Falęckich. W 1827 r. liczyły F. duże 18 dm., 107 mk., a F. małe 17 dm., 195 mk. Jedna Jedna z najdawniejszych osad w okolicach Warszawy. Pierwszą wzmiankę o niej znajdujemy w Metrykach koronnych, kiedy w roku 1434 Boruta, chorąży ziemi mazowieckiej, spłacał prawa i pretensye do
Falent niejakiemu Puchale z Raszyńca, Janowi z Runowa i Adamowi z Czeczotek. Na początku atoli XVI w. już był właścicielem tej włości Ratold Wiśniewski, i odtąd przechodziła ona koleją czasu coraz w inne ręce, już to skutkiem powinowactwa, już innych stosunków, jak nabycia, ustąpienia. Posiadał ją bowiem po Wiśniewskich od r. 1533 Mikołaj Wolski. Od tych nabyli Opaccy, znakomita rodzina na Mazowszu, którzy wystawili w końcu tegoż stulecia pałac murowany, dotąd istniejący. Majętność Falenty z przyległościami, do liczby których należała wieś Opacz, istotne gniazdo familii Opackich, uważała się niegdyś łącznie z miastem Raszynem i zostawała w ich ręku do 1698 r. Po nich odziedziczył Falenty w roku 1700 Andrzej Chryzostom Załuski, podówczas biskup warmijski. Od Załuskich nabył Felicyan Szaniawski, nominat biskup krakowski; poczem w r. 1750 znowu wróciły do Załuskich. Dalej w r. 1759 posiadał Ignacy Przebendowski, wojewoda pomorski, następnie w r. 1778 Franciszek Rzewuski, marszałek nadworny, od którego kupił w r. 1782 Piotr Tepper, sławny bankier warszawski. Po upadku jego fortuny dostały się w roku 1800 Dangłom, wreszcie Ostrowskim; od tych nabył w naszych czasach znany kupiec warszawski Augustyn Spiski, a po jego śmierci Aleksander Przeździecki. Ten ostatni, rzeczony pałac już ręką czasu dotknięty, według planu budowniczego Lanci, w ścisłem zastosowaniu się do poprzedniego kształtu, ślicznie odnowił, powiększył i okazale ozdobił. Wieś Falenty słynna jest z częstych odwiedzin najznakomitszych w kraju rodzin. Tu bowiem jeszcze książę Bolesław mazowiecki, a potem Konrad zjeżdżali na łowy; tu często przesiadywał król Zygmunt III z całą swoją rodziną i dworem. Tu w r. 1646 dnia 4 marca królowa Marya Ludwika zatrzymała się w przejeździe do Polski i przyjmowała w pałacu młodego królewicza Zygmunta Władysława, syna Władysława IV, tudzież Jerzego Ossolińskiego i ztąd rozpoczęła wjazd tryumfalny do Warszawy. Podobnież w r. 1670 królowa Eleonora przybyła z Częstochowy do Falent i nazajutrz przyjęła odwiedziny małżonka swego Michała Korybuta, który ją ztąd do stolicy wprowadził. Król Jan III Sobieski, jadąc na wyprawę wiedeńską, bawił cały dzień w Falentach; chętnie tu przebywał Jakób Sobieski, syn jego; nakoniec i Stanisław August nieraz gościnnie przez Teppera był w Falentach przyjmowany. Oprócz wielu innych wspomnień i przyjemności, jakie dotąd zdobią tę piękną posiadłość, słynęła ona także z nader pięknego zbioru zagranicznych kwiatów, które przedostatni właściciel Spiski z wielką skrzętnością i kosztem zgromadził. Dobra F. wielkie składają się z folw. F., Puchały, Janki, osady Raszyn i las Gołkowski.
Jak wynika z informacji zawartych w słowniku, pałac w Falentach wybudował Zygmunt Opacki. Był to człowiek zamożny, dzierżący wiele stanowisk i tytułów. Był też poważany na dworze króla Zygmunta III.
Pałac ukończono około roku 1622. Tuż obok wybudowano też okazałe stajnie, a całość otaczały piękne ogrody, las i woda.
W latach świetności gościło tu wielu znamienitych gości. Między innymi królowie i książęta.
Później nadeszła straszna, niszczycielska wojna, która w naszej historiografii figuruje pod nazwą „Potop Szwedzki”. Kraj popadł w ruinę, a dobra falenckie wraz z nim. Pałac, który miał formę okazałego dworu został zniszczony. Powstał z ruiny w latach 1710-1717 za przyczyną starań nowego właściciela, którym był wojewoda czernihowski Franciszek Załuski.
Kilkadziesiąt lat później Załuscy sprzedali posiadłość jednemu z warszawskich bankierów, Piotrowi F.-Tepper. Ten postanowił przebudować pałacyk i przysposobić do roli letniej rezydencji. Już w roku 1787 prace były ukończone, a jednym z przedniejszych gości Teppera był w Falentach król Stanisław August Poniatowski. Tepper, wraz z Falentami zakupił kilka innych majątków, m. in. Gołków i Sękocin. Kiedy banki warszawskie zbankrutowały, odbiło się to również na kieszeni Teppera. W efekcie tego, Falenty przeszły na własność fabrykanta powozów Tomasza Dangla.
W 1809 r. pod Raszynem miała miejsce jedna z bitew napoleońskich. Rezultatem tego wydarzenia było podpisanie konwencji, w myśl której lewobrzeżna część Warszawy przypadła władzy austriackiej. W zasadzie bitwa nie została rozstrzygnięta na korzyść którejś ze stron konfliktu, ale w perspektywie czasu przyniosła dużo korzyści Polakom. Niestety podczas niej pałac został uszkodzony. Po przywróceniu budynkowi świetności, Zofia Danglowa, żona Tomasza umieściła na jego fasadzie tablicę, która upamiętniała odbudowanie pałacu i bitwę, która choć dzisiaj zapomniana, to wówczas miała ogromne znaczenie dla Polaków. Pamiątkowa tablica pojawiła się w Falentach także w roku 1929, w 120. rocznicę bitwy pod Raszynem. W 150. rocznicę bitwy w pobliżu pałacu ustawiono głaz ze stosowną tablicą.
Kiedy Zofia Dongalowa zmarła, Falenty kilka razy zmieniały właściciela. Ostatecznie sprzedano je (1818 r.) majorowi Michałowi Rędze, po którym zarządzała nimi, aż do swojej śmierci 12. I 1827 r. jego siostra Teresa.
Wkrótce po śmierci Teresy Ręgi, dobra falenckie nabył hrabia Atanazy Ostrowski, kanonik warszawski. Niestety, przez okolicę przetoczyły się wojska okupacyjne, które próbowały okiełznać niepokornych Polaków w roku 1831. W Falentach przebywali wówczas żołnierze feldmarszałka hr. Iwana Fiodorowicza Paskiewicza. Nie dość, że rabowali co im w ręce wpadło, to jeszcze niszczyli zabudowania. Podczas szturmu na Warszawę, w październiku 1831 roku pałac został częściowo zniszczony. Ostrowski nie zdecydował się na odbudowę zabudowań, ale odsprzedał posiadłość Janowi Spiskiemu, kupcowi.
Jan August Spiski był jednym z tych ludzi, którzy dzięki ciężkiej pracy i ambicji potrafią osiągnąć bardzo dużo. Od zwykłego pomocnika w sklepie, przeszedł do statusu bogatego właściciela kilku sklepików i, jak się możemy przekonać patrząc na historię Falent, majątków ziemskich.
Spiski odbudował pałacyk, ale też powiększył obszar ogrodu i założył nowe stawy. Kazał też wybudować oranżerię. Ogród falencki słynął wtedy z, jak mogliśmy wyczytać w „Słowniku” „nader pięknego zbioru zagranicznych kwiatów”. Niestety nie żył długo, bo miał zaledwie 50 lat kiedy spoczął na warszawskich Powązkach. Jego rodzina pozostała w posiadaniu Falent do roku 1845. Wtedy przeszły one na rzecz rodu Przeździeckich. Dokładniej rzecz ujmując, właścicielką Falent została hrabina Maria Przeździecka. Kiedy zmarł jej mąż i brat, poświęciła dużą część swojego życia działalności dobroczynnej. Dzięki niej siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia (ZSMBM) otrzymały (1881) folwark Derdy (kiedyś Dyrdy), który stanowił część dóbr falenckich. Kilkanaście lat później, w roku 1896 także pobliski Walendów. W obu tych miejscach przebywała przed wojną święta KK siostra Maria Faustyna Kowalska, orędowniczka Bożego Miłosierdzia. Ponieważ siostry zajmowały się (i nadal zajmują) dziewczętami, które pogubiły się w życiu, potocznie nazywano je „Magdalenkami”. Stąd wzięła swoją nazwę miejscowość, którą znamy z obrad tzw. Okrągłego Stołu.
Szczególnie życzliwy ZSMBM był Gustaw Przeździecki, syn hrabiny. To właśnie on był dziedzicem Falent i to dzięki niemu siostry otrzymały dobra w Derdach i Walendowie, ale także wymierną pomoc. Hrabia Gustaw dbał o kościoły i wspierał siostry w ich dziele miłosierdzia. Działał przy Chrześcijańskim Towarzystwie Ochrony Kobiet, które wspierało i ratowało młode dziewczyny przed upadkiem moralnym, prostytucją.
W 1909 roku Falenty przeszły na własność córki hrabiego Przeździeckiego. Na imię jej było Zofia i była żoną księcia Seweryna Światopełka Czetwertyńskiego, posła do Dumy. W tym czasie, w wyniku parcelacji powstały Falenty Nowe, a przy okazji kilka innych wsi, jak np. Podolszyn Nowy, czy Nowe Grocholice.
Wielka Wojna, której wyczekiwali Polacy szczęśliwie nie zdołała pogrzebać falenckiego pałacu pod gruzem historii. Polska odzyskała niepodległość i szybko zaczęła „stawać na nogi”. Wolność jednak nie jest dana na zawsze i, jak się okazało trzeba było ponownie o nią walczyć. Najpierw z bolszewikami w 1920 r, a następnie z Niemcami, Sowietami, Słowakami, Litwinami, Ukraińcami, mieszkańcami Wolnego Miasta Gdańska… Cóż, jak mówi przysłowie: „siła złego na jednego”.
www.raszyn.pl:
II wojna światowa i okupacja niemiecka powoduje wysiedlenie ludności z okolic lotniska Okęcia, które administruje firma Hugo Junkers. Okęcie staje się siedzibą dwóch szkół lotniczych i kilku bojowych jednostek Luft- waffe. Wokół lotniska rozmieszczono niemieckie baterie przeciwlotnicze.
W Falentach Niemcy urządzili ośrodek wypoczynkowy dla gestapowców z Al. Szucha z Warszawy i wyższych oficerów SS. W gospodarstwie rolnym pracowali Żydzi z Warszawskiego Getta. W Puchałach funkcjonował areszt śledczy, filia więzienia na Pawiaku. W zadrzewionym miejscu między stawami w lipcu 1943 r. rozstrzelano około 100 więźniów z Pawiaka. Na miejscu straceń w 1967 r. postawiono pomnik. Hitlerowska polityka narodowościowa doprowadziła do zagłady Żydów. Społeczność Żydów raszyńskich była stosunkowo nieliczna ale mająca swoje własne tradycje chasydzkie. Poróżniono też zasymilowanych ze społecznością miejscową potomków osadników niemieckich. Mieszkańcy niemieckiego pochodzenia byli zmuszani byli do podpisywania Deutsche Volksliste (DVL). Na plebani w Raszynie utworzono osobną szkołę niemiecką do której uczęszczało 84 dzieci. Spowodowało to później ucieczkę folksdojczów wraz z wycofującą się armią niemiecką a reszta ludności pochodzenia niemieckiego (nawet ci, którzy nie podpisali DVL) poddana została szykanom przez władze PRL. (…)
Intensywnie poszukiwany był za udział w III powstaniu śląskim Adam R. Grocholski. Ukrywał się wraz z rodziną w podwarszawskich Laskach w zakładzie dla niewidomych. Podczas okupacji współtworzył „Wachlarz" - polską dywersję na Kresach. Wraz z żoną i czwórką najstarszych dzieci bierze udział w powstaniu warszawskim. W sposób niezwykły wszyscy uchodzą z życiem. W czasie powstania ginie w Warszawie sędziwa wdowa po Gustawie hr. Maria Przeździecka. Pochowano ją już po wojnie w kwaterze sióstr magdalenek na cmentarzu w Nadarzynie.
Po roku 1945 dobra falenckie zostały odebrane właścicielom i przejęte przez Skarb Państwa. Okupanci komunistyczni stworzyli w Falentach ośrodki szkoleniowe dla wielu resortów państwowych. W budynkach pałacowych mieściły się szkoły, biblioteka, zakłady naukowe… Obecnie mieści się tam Instytut Technologiczno-Przyrodniczy. Budynek pałacowy stoi pusty i zaniedbany, a po dawnej świetności ogrodu nie ma śladu. Są tu jednak ścieżki, którymi warto się przespacerować, powspominać dawne czasy i pochylić nad wieloma pokoleniami Polaków, którzy tworzyli Rzeczpospolitą.
Książę Seweryn Czetwertyński zmarł w roku 1945, zaraz po wyzwoleniu obozu w Buchenwaldzie, gdzie był przetrzymywany. Jego brat, Ludwik został zamordowany w Auschwitz kilka lat wcześniej.
Od 1978 r. obszar został uznany za rezerwat przyrody, określany nazwą „Stawy Raszyńskie”.
Źródła:
- „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”.
- „Dwory i Pałace wiejskie na Mazowszu”.
- www.raszyn.pl
Comments