top of page

Historia Ukrainy cz. III (10)

    Armia mongolskiego władcy zdobyła chińskie cesarstwo Jin, chanat Kara Kitajów, Azerbejdżan, Armenię, Gruzję… Podwładni Czyngis-chana pobili Połowców, Alanów, Czerkiesów… i dotarli do Krymu. Za sobą zostawili zgliszcza i miliony trupów. Na terenie dzisiejszego Iranu, w mieście Nishapur zamordowali około 1,7 000 000 osób. Cztery dni ścinano głowy mieszkańcom miasta i układano je na trzy piramidy: dla mężczyzn, kobiet i dzieci.


    Kiedy nastała wiosna 1223 roku, książęta ruscy postanowili walczyć o swoje ziemie. Nie było jednak zgody między nimi. To zdecydowało o szybkiej porażce przedsięwzięcia. Wielu Rusinów zginęło nawet po tym, jak oddali broń i poddali się. Między nimi książę kijowski Mścisław. Liczbę zabitych szacuje się na 70 000.


Czyngis-chan

    Po zwycięskiej bitwie Mongołowie wycofali się z Rusi. Nie zamierzali jednak ustawać w dalszych podbojach. W roku 1236 kolejna, silna armia ruszyła w kierunku Europy. W jej szeregach szło ok. 30 000 Mongołów i ok. 120 000 innych wojowników z podbitych krajów. Po raz kolejny łupem najeźdźców padały kolejne państwa i miasta, które pustoszały, gdyż ich mieszkańcy byli bezlitośnie mordowani. W samych tylko Chinach podwładni chana wymordowali dziesiątki milionów ludzi. W Europie opowiadano o nich, jako o potworach pijących ludzką krew.


    W 1240 roku potężna armia Czyngis-chana dotarła do Rusi i dzieląc się na trzy części ruszyła na księstwa: kijowskie, perejesławskie, czernichowskie. Dwa ostatnie szybko zostały podbite, a niedobitki ewakuowały się do Kijowa. Czyngis-chan wspaniałomyślnie zaproponował poddanie księstwa, ale Rusini odmówili, a jego posłów zabili. W takiej sytuacji chan wszystkich chanów uderzył na miasto i po wielu tygodniach je zdobył. Znowu kilka tysięcy ludzi straciło życie. Ich masowe groby do dzisiaj są odkrywane przez archeologów.


    Po podbiciu księstwa kijowskiego Mongołowie ruszyli w kierunku Halicza. Później podbili też ziemie Węgrów, Polaków, Chorwatów, Serbów… A wszędzie pozostawiali za sobą morze krwi i zgliszcza. Jak walec drogowy przetoczyli się przez kontynent nim powrócili w swoje strony. Ruś i inne krainy podbite musiały uznać zwierzchnictwo chanów mongolskich. Zamiast się zjednoczyć i podjąć walkę, to toczyli ze sobą spory. Nawet jeśli któryś spróbował wybić się spod wpływów chanatu, to szybko był sprowadzany na ziemię. Kolejny najazd miał miejsce w  1259-1260 r. Książę halicki Daniel musiał uznać zwierzchność chanów i podporządkować się ich władzy. Przeniósł stolicę swojego księstwa do Chełma, miasta, które sam założył. Warto nadmienić, że założył też Lwów, do którego przeniósł swoją siedzibę po zjednoczeniu księstwa halickiego i wołyńskiego. Po jego śmierci zjednoczone księstwo halicko-wołyńskie ponownie się rozpadło, gdyż podzielone zostało między jego synów. Ponownie zjednoczył te ziemie syn księcia Daniela Lew, od którego swe imię wzięło miasto Lwów. Tam też książę Lew przeniósł ponownie stolice swego księstwa.


    Książę Lew w roku 1280 ruszył na Małopolskę, ale został pokonany przez księcia Leszka Czarnego. Potem podobnych wojaży próbował jego syn Jerzy, ale tego także rozbili Polacy. Później nastał pokój między zwaśnionymi stronami, który przypieczętował ślub Jerzego z Eufemią, siostrą Władysława Łokietka.


Lwów. Stare miasto

    Po śmierci Jerzego władzę po nim odziedziczyli jego synowie – Andrzej i Lew. Po ich śmierci zakończył się okres panowania rodu Romanowiczów i zaczęła się kolejna walka o panowanie.


    Leszek Podhorodecki:


    Znowu rozpoczęły się walki o władzę. Przy pomocy Łokietka zwycięsko wyszedł z niej syn Trojdena i Marii, Bolesław, który na Rusi przyjął imię Jerzego II. Nowy władca, otaczający się głównie Polakami, spotkał się z gwałtowną opozycją nie tylko ze strony bojarów, ale również miast ruskich, toteż całe jego panowanie wypełnione było walkami o utrzymanie się na tronie oraz odpieraniem najazdów tatarskich. W walce tej Jerzy II szukał oparcia w Polsce. W 1340 r. zmarł w niejasnych okolicznościach, zapewne otruty przez bojarów. Ruś Halicko-Wołyńska została bez władcy.


Władysław Łokietek

    Podczas gdy bojarzy (szlachta, magnaci) patrzyli bardziej na osobiste potrzeby i ciągle kłócili się o władzę i zyski materialne, ościenne państwa korzystały ze słabości mongolskiego chanatu i rosły w siłę. Silne państwo stworzyli Polacy pod panowaniem Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego. W siłę urośli Węgrzy i Wielkie Księstwo Moskiewskie. Skłócona i słaba Ruś stała się więc naturalnym celem ekspansji. Polska utraciwszy Śląsk, Pomorze i Ziemię Lubuską postanowiła szukać zdobyczy na Wschodzie. Król Kazimierz Wielki zawarł pakt z księciem Jerzym II (wtedy jeszcze żył), na mocy którego władza nad Rusią Halicko-Wołyńską miała przejść w ręce polskiego króla. Po śmierci Jerzego II, król wkroczył na tereny ruskie. Bojarzy ruscy mieli jednak inne plany, co do zarzadzania swoimi ziemiami…


    Lwów został zdobyty przez Polaków, ale nie zdołali się w nim utrzymać przy tak ogólnej niechęci. Do tego władzą zainteresowany był także książę litewski Lubart, który był otwarty na konfrontację zbrojną. Rusini wezwawszy na pomoc Tatarów uderzyli na Polaków, ale zostali pobici pod Lublinem i wycofali się.


    Król Polski zaangażowany był w spory z Krzyżakami, którzy zagarnęli Pomorze i nie mógł sobie pozwolić na walkę na dwóch frontach. Jedną z bardziej znanych bitew z tego okresu jest ta, która miała miejsce pod Płowcami.



Kiedy król załagodził spór z Zakonem Krzyżackim zorganizował wyprawę na Ruś. Zdobył Chełm, Lwów, Brześć… Zdobył też tereny, co do których poczuwali się Litwini. Toteż… Litwini uderzyli na Łęczycę i dalej, na Mazowsze. Zostali jednak pobici w okolicach Sochaczewa. Książę Lubart dostał się do niewoli.


    Polacy starli się z Litwinami niejednokrotnie w latach 1340-1392 r. W ten sposób część tego terenu przypadła Litwie, a część Polsce. Zjednoczenie Rusi zapoczątkował wielki książę moskiewski Iwan III. Na początek wykorzystał okres słabości Tatarów i wyparł ich z dużych połaci ziemi ruskiej. Dzieło rozpoczęte przez księcia Iwana III zwanego „Srogim” zakończył jego syn, książę Wasyl III. Pod koniec XVI wieku Wielkie Księstwo Moskiewskie panowało nad całością ziem Rusi północno-wschodniej. Księstwa zachodnie opanowane były przede wszystkim przez Polaków i Litwinów.


    Feliks Koneczny:


    W XIV wieku nie było w ogóle na Rusi ani pojęcia, ani poczucia państwowości. Wyrobieniu się ustroju państwowego stało na zawadzie pojęcie o własności ziemskiej. Skoro smerd (wieśniak) czy książę mieli jednakowe i równe prawo do ziemi, przez nikogo jeszcze nie zajętej, stawali się Rurykowicze tylko współzawodnikami tylko współzawodnikami, uszczuplającymi teren osadnictwa prywatnego – nie wytwarzając własności publicznej. Księstwa stawały się przedsiębiorstwami osób stanu książęcego z takiemże prawem innych osób. (…)

    W sąsiedztwie, na Litwie, było natomiast za Giedymina wyrobione już w zupełności prawo państwowe. Opierało się ono na zasadzie, że wszystkich dynastów jeden tylko jest właściwym władcą, monarchą, a wobec niego nikt nie ma żadnych praw. Bez jego zezwolenia nie wolno ani syna postanowić, ani córki wydać za mąż, a cóż dopiero rozporządzić ziemią.


Położenie województw ruskiego i bełskiego I Rzeczypospolitej na tle współczesnego podziału administracyjnego. Wikipedia.

    Nim nadszedł wiek XVI wiele się jeszcze wydarzyło. Po niezbyt długim rozejmie, w roku 1366 walki rozpoczęły się na nowo. Kazimierz Wielki reprezentował potęgę, wobec której Litwini musieli spokornieć. Tym bardziej, że zagrażali im także Krzyżacy. Ruś Halicka, część ziemi wołyńskiej i Polesia oraz tereny górnego Bugu z Bełzem i Chełmem włączono do Rzeczpospolitej na zasadzie unii personalnej. Co oznaczało, że sprawuje nad nimi władzę król Polski, przy czym zachowywały swoje prawa i zwyczaje. Z czasem obszar połączony z Polską zaczęto nazywać Rusią Czerwoną. Wreszcie nastał czas pokoju i, co za tym idzie, wzmożonego rozwoju miast i wsi.


    Nad Rusią Czerwoną pochylało się wielu badaczy. Najpełniejszą syntezę etnograficznych zależności tego regionu przedstawił chyba Oskar Kolberg, który odbył 9 podróży na Ruś w latach 1861 – 1880. Warto w ramach uzupełnienia wiedzy sięgnąć do jego piśmiennictwa.


    W 1370 r. Kazimierz Wielki zmarł. Sześć lat później Litwini ponownie podjęli starania o zagarnięcie Rusi Halickiej. W ten sposób Polska straciła ziemię chełmską i bełską. Władysław Opolczyk, któremu podlegały tereny Rusi musiał opuścić zarządzane przez siebie tereny. O pomoc zwrócił się do Węgrów. Wspólna ekspedycja polsko-węgierska zakończyła się odzyskaniem straty. Z tym, że teraz duża część profitów przypadła Węgrom. Dopiero król Jadwiga podziękowała Węgrom za współpracę i ponownie wcieliła te ziemie w granice państwa polskiego. Taki stan rzeczy miał miejsce aż do roku 1772.


Kazimierz Wielki

    W 1386 roku w wawelskiej katedrze koronowany na króla Polski został Litwin – Władysław Jagiełło. Połączył on dwa wielkie państwa w jedno, ale działające na indywidualnych zasadach. Litwą zajął się jego stryjeczny brat, książę Witold, który poszerzał podległe sobie tereny aż po Morze Czarne i dolny Dunaj. Nieuniknione były w tym kontekście zwady z Wielkim Księstwem Moskiewskim, które definitywnie odcięło się od kultury chrześcijaństwa zachodniego i tamtejszych praw społecznych. Ruszył też Witold przeciwko Tatarom, ale został pobity nad brzegiem rzeki Worskli. W roku 1410 Litwini i Rusini obok Polaków stanęli do walki pod Grunwaldem, gdzie rozbili potęgę krzyżacką w największej bitwie średniowiecznej Europy. Po bitwie układ sił w Europie uległ poważnej zmianie. Dzień zwycięstwa, 15. lipca król ogłosił świętem. Jest to pierwsze święto państwowe ustanowione w Polsce. 


    W roku 1396 Moskwa i Twer (księstwo twerskie) zawarły sojusz skierowany przeciwko Tatarom, Krzyżakom, Litwinom i Polakom. Przeciwko Polakom z tej racji, że Litwa była lennikiem Polski (1386 – 1392 r.) i zobowiązana była jej bronić w razie napaści. W ten sposób rycerstwo polskie znalazło się na terenie Rusi Zaleskiej w charakterze wsparcia dla Litwinów. Mieszkańców Wielkiego Księstwa Moskiewskiego nazwali wówczas „Moskwicinami”.


    Feliks Koneczny:


    Najdonioślejszą dla Wschodu europejskiego XV wieku kwestją było zagadnienie, czy na Rusi z tej i z tamtej strony granicy litewskiej przyjmą się jednakie pojęcia prawne, a w związku z tem jednakowe urządzenia społeczne – czy też granica owa państwowa stanie się granicą dwojga różnych społeczeństw o różnej kulturze, pomimo jedności w dziedzinie cerkiewnej.


    Przejmowanie litewskiego prawa publicznego ustało w Moskwie z rokiem 1386. Nie tylko nie naśladowano zmian, dokonywanych na Litwie pod wpływem chrześcijaństwa zachodniego, lecz trzymano się tem uporniej zasad ustroju poprzedniego na Litwie już przestarzałego.


    Podczas gdy na Litwę miała wpływ kultura polska i prawo polskie, Moskwa pogłębiała przepaść cywilizacyjną między Wschodem a Zachodem. Dlatego Feliks Koneczny zakwalifikował Rosję do kręgu cywilizacji turańskiej, którą charakteryzuje „lokalizm religijny (w przeciwieństwie do uniwersalności), militaryzm organizacji społecznej, państwowość oparta na prawie prywatnym, brak pojęcia narodowości”. Ta cywilizacja, to oczywiście spuścizna przede wszystkim po przybyszach z Azji, którzy „zarazili” nią tereny Rusi. Cywilizacja turańska, napłynęła z krwią przelaną przez Złotą Ordę Czyngis-chana i zadomowiła się na terenie Rusi. Brakuje w niej poczucia dobrego smaku; etyki, prawdy i piękna. Brakuje właśnie tego, czym charakteryzuje się cywilizacja łacińska, która tak dobrze zadomowiła się w Polsce. Niestety obecnie zasady cywilizacji łacińskiej są spychane i ustępują miejsca tej gorszej – turańskiej oraz amerykańskiej, która już dawno odeszła od łacińskich wzorców. Przede wszystkim za sprawą organizacji lewicowych, które czerpią przykład z utopijnych mrzonek o „świecie idealnym – raju na Ziemi” (patrz. neomarksizm i wojna kulturowa). Niestety wbrew prawdzie działają również nasi politycy, których co chwila można przyłapać na kłamstwie i nieuczciwości.



    W Rosji, tak jak w innych krajach wchodzących w skład cywilizacji turańskiej najważniejszy jest autorytet wodza. Dlatego tak ogromnym poparciem cieszy się prezydent W. Putin. Tym większe jest dla niego poparcie, im większym i potężniejszym wodzem się wydaje. Droga do silnego wodzostwa prowadzi poprzez poszerzanie własności. Silny wódz, to silne państwo. Dlatego po aneksji Krymu (2014 r.) poparcie dla polityki W. Putina natychmiast wzrosło.


     Oczywiście Rosja, ani Ukraina, ani też Polska nie były w swej początkowej historii jednolite pod względem cywilizacyjno–kulturowym. Później, kiedy Ruś dostała się pod większy wpływ Litwy, zaczęła chłonąć zasady cywilizacji zachodniej. Ruś Halicka była pod jej wpływem już od roku 1340, kiedy weszła w skład Królestwa Polskiego. Ruś Zachodnia była pod wpływem zachodniej cywilizacji od roku 1385. Wspólne wpływy i normy cywilizacyjne dla obszarów dzisiejszych państw; Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy zostały wcielone w życie zamieszkujących te tereny ludzi po unii lubelskiej w 1569 r. Jak pokazała przyszłość, wpływy cywilizacyjne nie wchodzą w życie z dnia na dzień, czy z roku na rok. Ten proces trwa dziesięciolecia.


    W roku 1480 Wielkie Księstwo Moskiewskie uwolniło się spod wpływów tatarskich i przystąpiło do wcielania w swoje granice ziem ruskich. Działo się to z pełnym poparciem części ludności zamieszkującej Wielkie Księstwo Litewskie. Ponieważ Litwa nie zamierzała uszczuplać swojego terytorium, doszło do wojny. Rozstrzygnęła się na korzyść Moskwy. Podobnie było z kolejnymi wojnami toczonymi o ziemie ruskie. Dodatkowych problemów dostarczali Tatarzy, którzy systematycznie napadali tereny Litwy. W 1487 r. pod Kopystrzyniem na Podolu pobił ich królewicz Jan Olbracht. Było to jedno ze zwycięstw nad krnąbrnymi napastnikami. Były też niestety porażki, jak chociażby w roku 1494 pod Wiśniowcem. Król Zygmunt I przekupił Tatarów, aby zmienili front i zaatakowali Moskwę. Tak też się stało. Z tym, że dwa lata później celem Tatarów znowu stały się ziemie litewskiej Rusi. W 1512 roku Tatarzy dotarli aż pod Przemyśl i Chełm. W drodze powrotnej zostali zaatakowani i rozgromieni przez wojsko hetmana koronnego Mikołaja Kamienieckiego i litewskiego hetmana Konstantego Ostrogskiego. Na układ pokojowy z Turcją trzeba było czekać do roku 1533.


    Leszek Podhorodecki:


    Trwała przynależność znacznej części ziem ruskich do Polski i Litwy oraz kilkuwiekowe ich oddzielenie od pozostającej nadal w tatarskiej niewoli tzw. Rusi Zaleskiej, obejmującej północną i wschodnią część dawnej Rusi Kijowskiej, doprowadziła do ostatecznego podziału jednolitej niegdyś narodowości ruskiej. Wyrazem tego było stopniowe wytwarzanie się różnic językowych. Od XIV w. kształtuje się język ukraiński, dziedziczący wiele cech dawnego języka całej wspólnoty wschodniosłowiańskiej, uzupełnianych innowacjami obcymi gwarom wielkoruskim. Wszyscy mieszkańcy dawnej Rusi Kijowskiej w dalszym ciągu nazywali siebie Rusinami, zaś istotnym czynnikiem łączącym dawną wspólnotę było prawosławie. Ponieważ różnice językowe i kulturalne pomiędzy poszczególnymi grupami stawały się coraz bardziej widoczne, dla odróżnienia poczęto używać terminów: Wielka Ruś, Biała Ruś i Mała Ruś. Jako odpowiednik dzisiejszego terminu „ukraiński”, występowały określenia: Rusiński, małorusiński, rosijski.



 


Źródła:

- „Dzieje Ukrainy”, Leszek Podhorodecki

- „Dzieje Rosji od najdawniejszych do najnowszych czasów”, Feliks Koneczny

- „Kronika polska”, Gall Anonim

- „Kronika polska”, Mistrz Wincenty Kadłubek

- „Opis Mazowsza”, Jędrzej Święcicki

- „Bitwa grunwaldzka 1410”, Andrzej Nadolski

- „Ruś”, rok I/zeszyt I

- „Historia Polski 1796-1996”, Leszek Podhorodecki

- „Dzieje Polski” T. 1, Andrzej Nowak

- „Historia nowożytna XVI-XVIII w.”, Leszek Podhorodecki

- „Księga pamiętnicza”, Jakub Michałowski

- „Chmielnicki. Burzliwe losy Kozaków”, Sławomir Leśniewski

- „Historia polityczna Polski”, Radosław Patlewicz

- „Zarys historii wojskowości w Polsce”, Marian Kukiel

- „Masoneria”, J.S. Korczyński (Józef S. Pelczar)

- „Ukraińcy”, Piotr Zychowicz

Tagi:

bottom of page