top of page

Historia Ukrainy, cz. X (10)

       Czy Władimir Putin zwariował,  jak twierdzą niektórzy komentatorzy? Nie sądzę. Jeśli ktoś potrafi czytać między wierszami powinien zauważyć, że Rosja dostała zielone światło na inwazję na Ukrainę. Prezydent USA wielokrotnie mówił, że nie wyśle żołnierzy na tę wojnę. Prezydent Francji zaznaczył, że Ukraina nie należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego (NATO). W podobnym tonie, bardziej lub mniej umiarkowanym wypowiadają się przedstawiciele innych krajów. Jest też pewne przyzwolenie ze strony Chin. Dlaczego Polska miałaby stać na pierwszej linii frontu, chociażby miał to być prowokacyjny front ideologiczno-propagandowy? Pytań tego typu jest wiele, a odpowiedź skomplikowana. W każdym razie jako kraj znowu stoimy w pierwszym szeregu frontu walki o… No właśnie, o co? Za kogo tak się wyrywamy ginąć?



    Wszystkim, którzy uwierzyli, że Rosjanie uciekają w popłochu (już drugi rok!) proponuję zaznajomić się z historią drugiej wojny światowej. Rajd rosyjskich żołnierzy przypomina trochę niemiecki blitzkrieg na Polskę w 1939 roku. Jednak czasy się odrobinę zmieniły i nie do końca się ten rosyjski blitzkrieg udał. Z tym, że wydaje się on połączony z taktyką J. Stalina z roku 1941, czyli okresem tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Wówczas na pierwszą linię Józef Stalin wystawił armię składającą się ze studentów i nauczycieli akademickich. Adolf Hitler gwałtownym atakiem zmiótł ją i dotarł w głąb Rosji. Tyle, że tam czekały już bardzo dobrze wyposażone i zdeterminowane dywizje. Ofensywa niemiecka załamała się pod Stalingradem, a sprzymierzeńcem Rosji była wówczas zima. Jest bardzo dużo podobieństw do wydarzeń z okresu drugiej wojny światowej. Być może ślepy fanatyzm ustąpił miejsca zwykłym, ale brutalnie prowadzonym interesom, ale metody i cele są podobne. Dzisiaj o dominację nad światem walczą USA, Chiny i Rosja. Wszystko to rękami Ukraińców, ale nie ma wątpliwości, że jak zajdzie taka potrzeba to poświęcą również nas. Zapomnijmy o sojuszach – papier przyjmie wszystko. Może teraz też skóra na niedźwiedziu będzie dzielona w Jałcie? Może na Krymie?


    Obywatele Polski dźwigają na swoich barkach ogromny ciężar finansowy. Utrzymujemy własne państwo i do tego część obcego i wrogiego nam terytorium Ukrainy. Łożymy na uchodźców, którzy stają się coraz bardziej roszczeniowi i bezczelni. W przyszłości będziemy mierzyć się z coraz bardziej powszechnymi konfliktami na tle narodowościowym. Bezpieczeństwo w kraju będzie malało. To wszystko na skutek coraz większej emigracji, na którą pozwalają kolejne rządy.



    Krzysztof Baliński:


    Gdy w lipcu 2022 roku Grzegorz Braun opublikował broszurę „Stop Ukrainizacji Polski”, zwracając uwagę, że przybysze z Ukrainy będą mogli ubiegać się o prawo stałego pobytu, a wkrótce po tym o obywatelstwo, został oskarżony o antyukraińską fobię i putinizm. Tymczasem pół roku później Paweł Szefernaker, wiceminister pochodzenia uchodźczego, poinformował, że Ukraińcy, którzy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji przybyli do Polski, mogą od razu występować o pobyt stały w Polsce.


    Na stronie sygnowanej przez Konfederację Korony Polskiej (www.stopukrainizacjipolski.pl), czytamy:


    Ukrainizacja Polski to przede wszystkim ukrainizacja polskiej racji stanu. Jest nią występowanie demokratycznie wybranych przedstawicieli państwa polskiego w interesie ukraińskim, a nie polskim. Podkreślić należy, iż interes państwa polskiego NIE JEST ZBIEŻNY z interesem Ukrainy.


Stawianie interesu ukraińskiego ponad polskim przez rząd polski prowadzić będzie do tego, że w krótkim czasie podzielimy los ludności ukraińskiej i staniemy się ofiarami polityki międzynarodowej w takim samym stopniu, w jakim oni nimi dziś są. Co, w gruncie rzeczy, jest działaniem nie tylko na szkodę Polaków, ale również Ukraińców, którzy w sytuacji konfliktu zbrojnego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - również nie znajdą tu schronienia. (…)



    Zasadnicze pytanie brzmi: Czy w imię jedynie koncepcji, teorii, założenia, przypuszczenia, domniemania, że zaistnienie konfliktu zbrojnego na Ukrainie pociągnie za sobą taki sam konflikt zbrojny na terytorium Polski, władze Rzeczypospolitej Polskiej są uprawnione do realnego, rzeczywistego, faktycznego tworzenia tej wojny w Polsce? Czy zagrożenia, korzyści i ryzyka zostały prawidłowo wyważone? Czy może brniemy w ślepą uliczkę, na końcu której zaparkował rosyjski czołg? Zauważyć należy, iż konflikt rosyjsko-ukraiński nie rozpoczął się w 2022 roku, ale co najmniej w 2014 roku. Zatem jeżeli wcześniej nie czuliśmy się z tego powodu zagrożeni, to dlaczego teraz się tak czujemy? Czy zagrożenie konfliktem zbrojnym ze strony Rosji na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest realne? Jakie mamy faktyczne podstawy, aby przypuszczać, że tak jest? I w końcu - czy władze Polski wychodząc przed szereg, będąc pierwszym sojusznikiem Ukrainy, obok Stanów Zjednoczonych - nie prowokują właśnie Rosji do „uciszenia” Polski? Jak wiele zaczepek od polskich organów państwowych rosyjski niedźwiedź będzie w stanie jeszcze zignorować?


W sytuacji, gdy w grę wchodzi nasze bezpieczeństwo, nasze życie, zdrowie, majątek i dorobek kulturalny, czy warto prowadzić tak niebezpieczną grę w imię założenia w którym przecież możemy się mylić? Czy warto bardziej nienawidzić Rosji, niż kochać Polskę?



 


Źródła:

- „Dzieje Ukrainy”, Leszek Podhorodecki

- „Dzieje Rosji od najdawniejszych do najnowszych czasów”, Feliks Koneczny

- „Kronika polska”, Gall Anonim

- „Kronika polska”, Mistrz Wincenty Kadłubek

- „Opis Mazowsza”, Jędrzej Święcicki

- „Bitwa grunwaldzka 1410”, Andrzej Nadolski

- „Ruś”, rok I/zeszyt I

- „Historia Polski 1796-1996”, Leszek Podhorodecki

- „Dzieje Polski” T. 1, Andrzej Nowak

- „Historia nowożytna XVI-XVIII w.”, Leszek Podhorodecki

- „Księga pamiętnicza”, Jakub Michałowski

- „Chmielnicki. Burzliwe losy Kozaków”, Sławomir Leśniewski

- „Historia polityczna Polski”, Radosław Patlewicz

- „Zarys historii wojskowości w Polsce”, Marian Kukiel

- „Masoneria”, J.S. Korczyński (Józef S. Pelczar)

- „Ukraińcy”, Piotr Zychowicz

- „Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia” – Witold Szabłowski

- „Wołyń bez komentarza” – wywiady radiowe, wspomnienia ocalałych, dokumenty

- „Wołyń. Mówią świadkowie ludobójstwa” – Marek A. Koprowski

- „Kres. Wołyń. Historie dzieci ocalałych z pogromu” – K. Piskała, L. Popek, T. Potkaj

- „Wołyń. Prześladowania Polaków na sowieckiej Ukrainie”, Marek A. Koprowski (cz.1)

- „Wołyń. Prześladowania Polaków na sowieckiej Ukrainie”, Marek A. Koprowski (cz.2)

- „Wołyń. 27 Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej”, Marek A. Koprowski

- „Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013”, Marek A. Koprowski (Akt I)

- „Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013”, Marek A. Koprowski (Akt II)

- „Wołyń. Epopeja polskich losów 1939-2013”, Marek A. Koprowski (Akt III)

- „Pożoga” – Zofia Kossak

- „Niemcy” – Piotr Zychowicz

- „Polska czy Ukropolin”, K. Baliński

Tagi:

bottom of page