top of page

Święto Wojska Polskiego

  • Zdjęcie autora: Wrona
    Wrona
  • 23 sie
  • 4 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 24 sie

Ossów 2025 r.
Ossów 2025 r.

     Powstrzymanie najazdu bolszewickiego przez siły polskie było wydarzeniem o niezwykłej doniosłości. Lord Edgar Vincent D’Abernon, szef misji brytyjskiej w Polsce, uznał bitwę nad Wisłą za osiemnastą decydującą bitwę w dziejach świata. Francuzi porównywali ją do bitwy nad Marną, która w 1914 r. ocaliła Paryż i Francję. To przekonanie podzielają historycy. Wojciech Roszkowski stwierdza, że „można bez przesady zaliczyć bitwę warszawską do najważniejszych w nowożytnej historii Europy”. Wcielenie ziem polskich do państwa radzieckiego skończyłoby się katastrofą podobną do tej, która spotkała inne narody Związku Radzieckiego. „Czekałyby nas lata stalinowskich represji, trwających nie kilka lat, jak miało to miejsce po II wojnie światowej, ale lat bez mała dwadzieścia. Trudno sobie wyobrazić w pełni skutki. Ile ofiar pochłonęłyby w Polsce lata trzydzieste, kiedy to Stalin wymordował blisko 20 milionów ludzi w Związku Radzieckim (niektórzy historycy twierdzą, że znacznie więcej) a dalszych kilkanaście milionów zmarło z głodu! Kim bylibyśmy dzisiaj, jaka przepaść cywilizacyjna, kulturowa dzieliłaby nas od rozwiniętych krajów europejskich?”. Lenin stwierdził: „Jeszcze kilka dni zwycięskiej ofensywy Armii Czerwonej, a nie tylko Warszawa byłaby zdobyta... lecz rozbity byłby układ wersalski”. Polska stanęła na drodze ekspansji bolszewizmu na Zachód i uratowała Europę Zachodnią przed zalewem barbarzyństwa. Nieoczekiwane zwycięstwo Polaków było przez wielu traktowane jako interwencja Bożej Opatrzności.

Ossów 2025 r.
Ossów 2025 r.

    Generał Haller prawdopodobnie jako pierwszy uznał bitwę warszawską za przejaw działania Opatrzności Bożej. W rozkazie z 24 sierpnia 1920 r. napisał m.in.: „żołnierze! Wielka bitwa z barbarzyńskim najeźdźcą o los stolicy Polski Warszawy, o byt, niezależność Państwa Polskiego, zaczęta dnia 14 sierpnia 1920 r. skończona zupełnym zwycięstwem naszego oręża. Wyrokom Bożym stało się zadość, przyszłość narodu uratowana... Łaska Opatrzności, nieubłagana wola zwycięstwa Narodu, który cały, zjednoczony i ufny w słuszność swej sprawy poparł nasze wysiłki, dały wam - Żołnierze - moc do pokonania wroga, prawie dziesięćkrotnie liczniejszego, którego trzy czwarte wszystkich rozporządzalnych jego wojsk nie tylko umieliście zatrzymać swoimi piersiami, ale zupełnie rozgromić”.

Piknik w Ossowie. 2025 r.
Piknik w Ossowie. 2025 r.

    Od początku bitwę warszawską nazywano „cudem nad Wisłą”. Wkrótce po zwycięstwie artykuł pod tytułem „Cud nad Wisłą” opublikował Stanisław Stroński, jeden z przywódców Narodowej Demokracji. Tak nazywają ją również współcześni historycy. Pewnie dlatego, że „Trudno podać przykład innej bitwy (jeśli przyjąć, że to rzeczywiście była „bitwa”), która tak szybko i głęboko zmieniła sytuację strategiczną jak Bitwa Warszawska”. Norman Davies napisał: „Wojska sowieckie poniosły druzgocącą klęskę. Wzięto do niewoli sto tysięcy Rosjan. Czternaście tysięcy zbiegło do Prus Wschodnich. Trzy armie sowieckie zostały całkowicie unicestwione. Reszta usiłowała przedrzeć się na wschód w zupełnej rozsypce. To był „Cud nad Wisłą”

Leopard 2PL w Radzyminie.
Leopard 2PL w Radzyminie.

    Powyższy cytat jest fragmentem tekstu napisanego przez ks. Romana Bartnickiego dla „Warszawskich Studiów Teologicznych” (XX/1/2007 r.). Tymczasem w tym roku obchodziliśmy już 105. rocznicę bitwy warszawskiej. Uroczystości rangi państwowej odbyły się w Warszawie, gdzie miała miejsce defilada wojskowa. Wzięło w niej udział około cztery tysiące żołnierzy polskich i wojsk sprzymierzonych. Zgromadzonym zaprezentowane zostały samoloty bojowe, wyrzutnie rakiet HIMARS oraz Homar-K, czołgi Abrams, K2 Black Panther, Leopard i szereg innych maszyn stanowiących tryby maszyny wojennej, do której usilnie chcą nas wepchnąć politycy.

Warszawa 2025 r.
Warszawa 2025 r.

Oczywiście na paradzie to wszystko robi wrażenie, jednak na wypadek konfliktu zbrojnego nasze Siły Zbrojne są znikome i plasują się na gorszej pozycji niż w roku 1920. Wówczas sprzymierzeńcy odwrócili od Polski wzrok i gdyby nie pomoc Węgrów, o których jakoś cicho podczas rocznicy, to Polska ponownie zniknęłaby z mapy świata. Kto nam pomoże teraz? Nasza piechota potrzebuje ponad tysiąc wozów bojowych typu Borsuk, ale pierwszy kontrakt dotyczy zaledwie ponad setki maszyn tego typu. Nasi żołnierze nadal posługują się przestarzałymi, posowieckimi wozami BWP-1. Wojsko Polskie miało dysponować ok. 200. armatohaubicami Krab, ale większość pojechała na front rosyjsko-ukraiński. Mamy co prawda jeszcze armatohaubice K9 Thunder z Korei Południowej, ale to ciągle mało. W użytku nadal są haubice samobieżne S21 Goździk, które przestarzałe były już dwadzieścia lat temu. Spotkać je można w placówkach muzealnych. Amunicji WP posiada na kilka dni prowadzenia intensywnych działań wojennych. Optymizmem to nie napawa.

Haubica samobieżna SH K K9 w Radzyminie.
Haubica samobieżna SH K K9 w Radzyminie.

    W tym roku w związku z uroczystościami rocznicowymi i Świętem Wojska Polskiego zorganizowana została także parada okrętów. Kilkadziesiąt jednostek pływających, w tym okręt podwodny ORP „Orzeł” – weteran mórz i oceanów zaprezentowanych zostało w okolicach Helu. ORP „Gen. Kazimierz Pułaski” i ORP „Gen. Tadeusz Kościuszko”, które też wzięły udział w paradzie to okręty bojowe, które polska Marynarka Wojenna przejęła po wycofaniu ich z floty amerykańskiej ponad 20 lat temu. Zaprezentowały się także nowe nabytki MW, niszczyciele typu „Kormoran II”. Może za trzy lata marynarze otrzymają pierwszą z trzech zamówionych fregat typu „Miecznik”. Pierwszy, ORP „Wicher” jest w trakcie budowy.

    Na warszawskiej Cytadeli, podobnie jak w innych częściach kraju odbył się piknik historyczny. Na szczególną uwagę zasługuje jednak tego typu wydarzenie w Ossowie, gdzie po latach zapowiedzi, oczekiwań  i obietnic wreszcie oddano do użytku Muzeum Bitwy Warszawskiej. Powstanie tej placówki zapowiadał rząd PiS na rok 2020, czyli okrągłą, setną rocznicę Cudu nad Wisłą. Inwestycja przeciągnęła się o kilka lat i pochłonęła dziesiątki milionów złotych więcej niż zakładano.

Warszawska Cytadela.
Warszawska Cytadela.

    W Ossowie zaroiło się od stoisk tematycznych i rekonstruktorów, którzy zaprezentowali ciekawe widowisko związane z obroną Warszawy w 1920 roku. Na inscenizację przybyło kilkudziesięciu rekonstruktorów i kilka pojazdów związanych z epoką. Między innymi czołg Renault FT-17, będący na wyposażeniu ówczesnej Armii Polskiej. Na „polu bitwy” pojawiły się również armaty (76 mm) i kilkadziesiąt koni kawaleryjskich. Szczególnie atrakcyjna była szarża ułańska na jazdę bolszewicką.

    Wydarzenie nazwane zostało „Ossów. Duma oręża polskiego”. Zorganizowane zostało przez Fundację „GROM. Siła i Honor” współpracującą z Muzeum Wojska Polskiego, Ministerstwem Obrony Narodowej oraz organizacjami społecznymi i służbami mundurowymi.

    Szereg potyczek pod Ossowem było punktem zwrotnym w bitwie warszawskiej, dlatego to miejsce stało się szczególnym. Jednakże obchody odbyły się również w innych miejscowościach, między innymi w pobliskim Radzyminie, gdzie uroczyście otwarto wystawę stałą w Muzeum Bitwy Warszawskiej i Zambrowie. Kwiaty złożono również na mogile w Paproci Dużej.

Radzymin 2025 r. Przed pomnikiem W. Witosa.
Radzymin 2025 r. Przed pomnikiem W. Witosa.

    Warto nadmienić, że coraz większą ilość zwolenników ma nocna pielgrzymka „Szlakiem 236. Pułku Piechoty” organizowana przez stowarzyszenie „Wizna.1939”. W tym roku odbyła się trzecia edycja tego wydarzenia. Celem wędrówki jest miejsce śmierci ks. Ignacego Skorupki, gdzie o świcie odprawiana jest polowa Msza św.


Poniżej kilka zdjęć z inscenizacji w Ossowie:



Komentarze


Czytelnia
IMG_20180916_102220.jpg
Wybierz kluczowe słowo:

© 2015 by "This Just In". Proudly created with Wix.com

bottom of page